Bartnik przegrywa, ale zostaje mistrzem B klasy (zdjęcia)

Piłkarze Świtu Baranowo zrewanżowali się za porażkę z rundy jesiennej zawodnikom Bartnika Myszyniec i wygrali w starciu przed własną publicznością 2:1. Mimo tej porażki podopieczni Arkadiusza Chmielewskiego zapewnili sobie na dwie kolejki przed końcem rozgrywek awans do wyższej klasy rozgrywkowej.

Drużyna Świtu prowadzona przez trenera Daniela Zyrę do meczu podeszła z dużym entuzjazmem i ogromną wolą walki, która przełożyła się na dobry wynik. W 33. minucie spotkania prowadzenie gospodarzom dał Łukasz Filipowicz. Taki rezultat urzymał się do końca pierwszej odsłony meczu, chociaż Świt w ostatniej minucie uratowała od utraty bramki poprzeczka.

Po zmianie stron gospodarze bardzo szybko podwyższyli prowadzenie na 2:0, ale tym razem jeden z obrońców Bartnika pomógł piłce wpaść do siatki i sędzia spotkania zaliczył bramkę jako samobójczą. Mimo ambitnej gry gości, lepiej dysponowanym zespołem był Świt, który mógł cieszyć się ze zwycięstwa, mimo straconej w doliczonym czasie gry bramki strzelonej przez Sławomira Kośnika.

Świt Baranowo - Bartnik Myszyniec 2:1 (1:0)
Bramki: Filipowicz 33. Samobójcza 47. - Kośnik 90.

Zobacz zdjęcia:

Świt Baranowo - Bartnik Myszyniec 2:1

Odsłon: 3047

Komentarzy: 0

17:28, 08.05.2011r.