Sześciu bokserów opuściło zgrupowanie w Ostrołęce. Kłótnie, ucieczka i dymisje

Sześciu bokserów reprezentacji Polski zbojkotowało zgrupowanie kadry seniorów w Ostrołęce i przygotowania do Igrzysk Olimpijskich w Londynie. Zawodnicy narzekali na brak planu treningów oraz złe warunki żywieniowe i hotelowe na obiektach ostrołęckiego Miejskiego Zarządu Obiektów Sportowo-Turystycznych i Infrastruktury Technicznej.

- W pokojach MOSiR (obecnie MZOS-TiIT) było zimno, zarwane łóżka, stara pościel, do jedzenia podano nam smażoną kiełbasę, podczas gdy wielu zawodników musi pilnować wagi, a nawet ją zbijać - skarżył się portalowi Sport.pl trener PKB Poznań Michał Nowak, który wraz ze swoimi zawodnikami opuścił zgrupowanie. - Nie te trudne warunki były jednak głównym powodem, bo nie wymagam pięciogwiazdkowego hotelu - mówił. Wszak w trudnych warunkach wykuwają się charaktery. To, co najbardziej nam urągało, to brak jakiegokolwiek planu na przygotowania do Memoriału Feliksa Stamma i kwalifikacji olimpijskich - podkreślał.

Odmienne zdanie odnośnie warunków mają szkoleniowcy prowadzący kadrę Wiesław Rudkowski i Czesław Ptak.

- Na całe przygotowania do Igrzysk Olimpijskich mamy bardzo skromny budżet, bo zaledwie 250 tys. złotych - mówi Wiesław Rudkowski. - W efekcie szukamy tańszych miejsc do treningu i noclegu. Zamiast jechać np. do Zakopanego, wybieramy Ostrołękę, bo w sumie może trenować dwudziestu bokserów, a nie dziesięciu. Jesteśmy zadowoleni z tego, co tu zastaliśmy i z pomocy, jaką na każdym kroku oferuje trener Mieczysław Mierzejewski.

Jak podkreśla dyrektor Miejskiego Zarządu Obiektów Sportowo-Turystycznych i Infrastruktury Technicznej Robert Juchniewicz pokoje hotelowe oraz baza sportowa były należycie przygotowane, zgodnie z podpisaną z Polskim Związkiem Bokserskim umową, a menu dostosowane do potrzeb sportowców i skonsultowane z trenerem.

- Wypowiedzi Pana Michała Nowaka, od których zdecydowanie odcinają się trenerzy kadry i kierownictwo Polskiego Związku Bokserskiego, są dla nas bardzo krzywdzące - podkreśla Juchniewicz. - Pragnę z całą mocą podkreślić, że pozostali zawodnicy, wraz trenerami, kontynuują obecnie przygotowania i są zadowoleni z zaoferowanych warunków. Wyrażam przekonanie, że MZOS-TiIT stał się przypadkową ofiarą jakiegoś konfliktu personalnego. Jednak w mojej ocenie największą krzywdę pan Nowak wyrządził sam sobie i młodym zawodnikom, którzy wraz z nim opuścili zgrupowanie kadry narodowej - komentuje dyrektor.

Całej sytuacji przyglądał się prezes Polskiego Związku Bokserskiego Jerzy Rybicki, który szybko wyciągnął konsekwencje wobec zbuntowanych zawodników i trenera Zdzisława Nowaka.

- Zdecydowaliśmy, że sześciu zawodników nie wystartuje w Memoriale Stamma. Ich zachowanie było niedopuszczalne. Ale są to młodzi ludzie, którzy popełnili błąd. Być może wyjechali w geście solidarności z innymi kolegami, dlatego nie chcemy ich karać zawieszeniami - mówi Jerzy Rybicki, mistrz olimpijski z Montrealu.

Trener Zdzisław Nowak złożył w zaistniałej sytuacji rezygnację z funkcji członka zarządu i wiceprezesa PZB ds. szkoleniowych

Dla trenera Mieczysława Mierzejewskiego najważniejsze jest to, iż jego podopieczni, zawodnicy ostrołęckiej Victorii mieli możliwość treningów z najlepszymi bokserami w Polsce.

- Wiem, że zebrane doświadczenie przez moich zawodników zaprocentuje w przyszłości - podkreśla trener Mieczysław Mierzejewski - Dla nich wspólne treningi z najlepszymi pięściarzami w Polsce i możliwość sparingów były dużym wyróżnieniem.

Odsłon: 6272

Komentarzy: 16

17:32, 21.03.2012r.