Nowosielski: Drużynę ogarnia jakiś paraliż

Siatkarze Energi Omis Ostrołęka po raz pierwszy w obecnym sezonie przystąpili do meczu z pozycji faworyta. Starcie w hali im. Arkadiusza Gołasia z KPS Kęty nie było jednak dobrym spotkaniem, a biało-czerwoni po raz drugi w sezonie ulegli najsłabszej drużynie w tabeli.

- Po części ta presja faworyta nie pomogła nam w tym spotkaniu, a przeszkadzała - podkreśla rozgrywający Energi Omis Jakub Nowosielski. - Podobnie było w spotkaniu z Kętach, gdzie w pierwszym secie odnieśliśmy zwycięstwo, a potem siada wszystko i drużynę ogarnia jakiś paraliż. Nie wiem czy to fakt bycia faworytem, czy coś innego sprawiło, że przegraliśmy ten mecz.

Pierwszy set dla naszego zespołu był bardzo nieudany, a siatkarze Energi Omis nie potrafili poradzić sobie z zagrywką.
- Bardzo długo wchodziliśmy w ten mecz z zagrywką, ale rywale również mieli duży problem z tym elementem gry - stwierdza Jakub Nowosielski. - Szczęśliwie wygraliśmy tego seta, ale w kolejnych zaczęły się większe problemy. Przegrywaliśmy kilkoma punktami i nie potrafiliśmy dogonić rywala. Myślę, że w sobotnim mogliśmy mieć w głowach, że to samo się wygra, ale Kęty się nie położyły...

Kolejne spotkanie nasi siatkarze rozegrają w sobotę, 23 stycznia z GKS Katowice. Początek konfrontacji w hali im. Arkadiusza Gołasia o godz. 18.00.
- Z Katowicami czeka nas bardzo ciężki mecz, ale pokazaliśmy, że potrafimy wygrywać i walczyć jak równy z równym z najlepszymi zespołami w lidze - podkreśla rozgrywający Energi Omis. - Mam dlatego nadzieję, że w tym meczu podejmiemy walkę i nie zakończy się on naszą porażką.

Siatkarze Hutnika Kraków wycofali się z rozgrywek I ligi, a to sprawia, że do spadku pozostaje jeszcze jeden zespół. Do walki w play-out typowani są nasi siatkarze i KPS Kęty. Trudno być optymistą, kiedy to nasi siatkarze dwukrotnie przegrywają z tym zespołęm.
- Myślę, że tak się nie stanie i wywalczymy jedenastą pozycję, która zapewni nam bezpieczne utrzymanie w lidze - dodaje Jakub Nowosielski. - Powalczymy do końca sezonu o punkty i nie będziemy musieli walczyć w play-out. W przerwie świąteczno-noworocznej trochę brakowało sparingów, brakowało możliwości treningów w pełnym składzie, co nieco komplikowało przygotowania do kolejnych meczów. Nowe rozdanie, nowa runda się zaczęła i gdybyśmy zagrali w tym spotkaniu, tak jak w Zawierciu, to byśmy wygrali 3:1 i zdobyli komplet punktów.

Odsłon: 3825

Komentarzy: 2

10:19, 20.01.2016r.