Dziesięć medali WOPR-OS w Grand Prix Polski

Ratownicy WOPR-OS Hubert Nakielski, Kamil Bojarski i Maja Furmaniuk bardzo udanie zaprezentowali się w Grand Prix Polski w Kędzierzynie-Koźlu. W zawodach podopieczni trenera Dariusza Małkowskiego wywalczyli aż dziesięć medali, w tym pięć z najcenniejszego kruszcu.

Łupem ostrołęczan padło pięć złotych, srebrny i cztery brązowe krążki, a także wiele wartościowych wyników, w tym rekordy życiowe. W klasyfikacji generalnej zawodów Hubert Nakielski zajął pierwsze miejsce w kategorii junior oraz drugie miejsce w kategorii open, a WOPR-OS Ostrołęka uplasował się na trzecim miejscu w klasyfikacji medalowej.

Reklama

Hubert Nakielski na 200 m z przeszkodami wywalczył złoty medal w gronie juniorów i brąz w rywalizacji open. Na 50 m holowanie manekina dołożył kolejne złoto w gronie juniorów i brąz w kategorii open. Na 100 m holowanie manekina w płetwach zdobył kolejne złoto wśród juniorów i srebro open. Na 100 m kombinowane zdobył odpowiednio złoto i brąz, tak samo jak na 100 m ratowanie z pasem dorzucając do swoich osiągnięć kolejne dwa krążki.

Kamil Bojarski startujący w kategorii junior młodszy walczył bardzo ambitnie, a najlepszy wynik osiągnął na dystansie 100 m holowanie manekina w płetwach, gdzie uzyskał siódmy wynik. Na 50 m holowanie manekina był ósmy z czasem 38.98 s, będący nowym rekordem życiowym.

Maja Furmaniuk, nasza najmłodsza zawodniczka, dla której był to pierwszy start w zawodach z cyklu Grand Prix Polski w swoim debiucie w kategorii młodzik uzyskała dobre wyniki, plasujące ją głównie w drugiej dziesiątce.

- Start zawodach od samego początku traktowałem jako sprawdzian dla moich podopiecznych - mówi szkoleniowiec WOPR-OS Dariusz Małkowski. - Tym bardziej cieszę się z ich postawy oraz wyników, jakie osiągnęli. Dla Huberta Nakielskiego start ten był jednym z etapów przygotowań do mistrzostw świata, które już za nieco ponad miesiąc odbędą się w Australii. I właśnie na te zawody planowany jest jego szczyt formy.

Bardzo cieszę się z ciągłych postępów Kamila Bojarskiego, który z zawodów na zawody poprawia swoje czasy. Jeśli nadal będzie ciężko pracował na treningach, to jestem pewien, że w przyszłości będzie to jeden z najlepszych zawodników w kraju. Natomiast dla Mai Furmaniuk, która od niedawna trenuje sportowe ratownictwo wodne w swoich startach wykazała się dużą wolą walki, a jej udział w tych zawodach miał przede wszystkim na celu dać jej możliwość zdobywania cennego doświadczenia startowego poprzez rywalizację z najlepszymi zawodniczkami w Polsce.

Odsłon: 9731

Komentarzy: 0

08:39, 16.10.2018r.