Waszkiewicz: Ciężko pracuję na sukcesy (wideo)

Aleksander Waszkiewicz to wielki talent Bee Hero Sports Center. Podopieczny trenera Grzegorza Mulinka z ostatniego Bar Battle, zawodów uważanych za nieoficjalne Mistrzostwa Polski powrócił ze złotym medalem. W stolicy kraju zaprezentował nieprzeciętne umiejętności.

- Zaczynałem trenować z myślą zbudowania sylwetki, zawsze chciałem wyglądać jak kulturyści - mówił podczas rozmowy w naszym portalu Aleksander Waszkiewicz. - Nie wiedziałem jak zacząć, ale znalazłem taki sport jak kalistenika. Wciągnąłem się w to, zacząłem ćwiczyć codziennie. Zaczynałem w ostrołęckim parku na Traugutta, gdzie został zbudowany specjalny park do kalisteniki, ale znalazłem się w Bee Hero, właśnie u Grzegorza. Postanowiłem się tam przejść i sprawdzić jak to wszystko wygląda. Warunki okazały się perfekcyjne do tego sportu, a także do innych dyscyplin. Zacząłem tam ćwiczyć i tak zostało.

Reklama

17-latek po ostatnim sukcesie w stolicy kraju chce iść za ciosem i w przyszłym roku wywalczyć złoty medal Mistrzostw Polski organizowanych przez Polski Związek Kalisteniki, a następnie przepustkę na mistrzostwa świata.
- Cały czas dążę do przodu. W przyszłym roku będę startował w Mistrzostwach Polski z celem zajęcia pierwszego miejsca. Cały czas chcę się piąć do góry i myślę, że w przyszłości jeszcze jakieś mistrzostwa świata - dodaje utalentowany zawodnik.

Streetworkout-kalistenika to dyscyplina jeszcze mało znane wśród ostrołęczan, ale treningi cieszą się coraz większym zainteresowaniem.
- Tak, zdecydowanie. Ten sport dopiero się rozwija w Polsce i w Ostrołęce. Fakt, że staje się co raz bardziej popularny i dużo ludzi zaczyna ćwiczyć. Ludzie przychodzą, zaczynają treningi, by zbudować sylwetkę, poprawić swój wygląd i po prostu żyć zdrowo - mówi Aleksander Waszkiewicz.

Jak podkreśla trener Grzegorz Mulinek Aleksander Waszkiewicz to osoba niezwykle ambitna, która wie, że tylko ciężka praca na treningach przyniesie oczekiwany efekt.
- Nie mogę zaprzeczyć, że Olek się osobą bardzo ambitną, z którą się tak naprawdę super pracuje - mówi Grzegorz Mulinek. - Na sukces, jaki on zdobył tak naprawdę zapracował sam, bo treningi robił sobie samodzielnie, my byliśmy jakby jego motywatorami i osobami, które inspirują. Stworzyłem warunki takie w kalistenice, jakie zawsze od dziecka chciałem, a ich brakowało. No i Olek wstrzelił się w to niesamowicie, okazało się, że jest to jego życiową pasją, którą podąża i cały czas chcę osiągać coraz większe cele.

Cała rozmowa z Aleksandrem Waszkiewiczem i jego szkoleniowcem Grzegorzem Mulinkiem w materiale filmowym.

Odsłon: 16218

Komentarzy: 4

08:00, 20.10.2018r.