Przemysław Zyśk pokonał Igora Faniyana (wideo)

W pojedynku otwierającym kartę walk gali KnockOut Boxing 5 w Gliwicach Przemysław Zyśk (9-0, 3 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Igora Faniyana (16-17-3, 8 KO). Wychowanek ostrołęckiej Victorii i trenera Mieczysława Mierzejewskiego stoczył dobrą walkę.

Po ośmiu rundach sędziowie punktowali 78:74 oraz dwukrotnie 79:73 na korzyść naszego pięściarza. Obaj zawodnicy od pierwszego gongu chcieli narzucić swój styl walki i przejąć inicjatywę. Przemysław Zyśk starał się jak taran iść do przodu i zmieść z ringu bardziej doświadczonego rywala, jednak Ukrainiec pokazał, że jest świetnie przygotowany do walki.

Reklama

Wychowanek ostrołęckiej Victorii prezentował się jednak lepiej w ringu, był zdecydowanie aktywniejszy i skuteczniejszy od swojego rywala. Na przestrzeni ośmiu rund końcowy werdykt nie był zaskoczeniem, chociaż na uwagę zasługuje kilka silnych ciosów ze strony Igora Faniyana, które musiał przyjąć ostrołęczanin.

Warto podkreślić, że była to już czwarta wygrana walka Przemysława Zyśka w 2018 roku. Po wygranej Przemysław Zyśk nie był jednak zadowolony z tego jak boksował.

- Po części jestem zadowolony, po części nie - mówił po zakończonej walce w rozmowie z dziennikarzami ostrołęcki pięściarz. - Nie do do końca zrealizowałem plan, za dużo stawałem, chciałem się pobić. Przeciwnik chciał mnie zepchnąć, chciał się bić, a ja mu na to pozwoliłem. Jak bym trzymał go na pełen dystans, to byłoby po mojej myśli.

Rozmowa z Przemysławem Zyśkiem w materiale przygotowanym przez ringpolska.pl. 

Odsłon: 15094

Komentarzy: 2

08:31, 11.11.2018r.