Zyśk: Chciałbym powrócić na ring jak najszybciej

Przemysław Zyśk odniósł dziewiąte zwycięstwo na zawodowym ringu i czeka na kolejną propozycję walki. Wychowanek Victorii pokazał, że jego dyspozycja i pewność siebie w ringu z każdym kolejnym miesiącem treningów rośnie i nie osiągnęła jeszcze szczytu.

W pojedynku otwierającym kartę walk gali KnockOut Boxing 5 w Gliwicach w miniony weekend Przemysław Zyśk (9-0, 3 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Igora Faniyana (16-17-3, 8 KO). Po walce potrafił krytycznym okiem spojrzeć na to, czego dokonał w ringu.

Reklama

- Nie było tragedii, nie było źle, ale mogło być zawsze lepiej - stwierdził w rozmowie z dziennikarzami tuż po walce Przemysław Zyśk. - W 50 procentach było dobrze. Mogłem tę walkę inaczej zakończyć, mogłem inaczej boksować, ale nie potrzebnie stawałem. To był największy minus w tej walce.

Wiele wskazuje na to, że kolejna oferta walki przez Przemysława Zyśka może pojawić się na początku 2019 roku. Sam zainteresowany pali się już do kolejnej walki.
- Myślę, że tak w przyszłym roku na początku, chciałbym oczywiście jak najszybciej - mówił w rozmowie z ringpolska.pl wychowanek ostrołęckiej Victorii. - Teraz sobie zrobię mały odpoczynek, bo naprawdę trenowałem cały rok. Cały czas praca, z pracy na trening, z treningu do pracy i tak na okrągło przez cały rok. Nie odpocząłem, nigdzie nie byłem, nie poleżałem, więc chyba mi się należy.

Więcej o sobotniej walce Przemysława Zyśka w naszym serwisie sportowym w dziale Sporty walki. 

Odsłon: 13361

Komentarzy: 4

09:01, 15.11.2018r.