Aktualności
LN: Polacy z Portugalią bez ryzyka, ale z remisem
Piłkarska reprezentacja Polski zremisowała w spotkaniu czwartej kolejki fazy grupowej Ligi Narodów UEFA z Portugalią 1:1, mimo że przez ponad dwadzieścia minut polski zespół grał z przewagą jednego zawodnika, w związku z czerwoną kartką Danilo.
Jednocześnie przedłuża się seria spotkań bez zwycięstwa polskie drużyny. Wtorkowa potyczka Biało-czerwonych na stadionie w Guimares było szóstym spotkaniem Jerzego Brzęczka w roli selekcjonera polskiej ekipy. We wcześniejszych pięciu meczach reprezentacja Polski zanotowała trzy porażki i dwa remisy, co sprawiło, że były szkoleniowiec Wisły Płock znalazł się w ogniu krytyki. Bój z Selecao das Quinas miał wpłynąć na poprawę atmosfery.
Reklama
Frankowski jak wyjadacz
W pierwszych trzech kwadransach rywalizacji Biało-czerwoni przez pierwsze pół godziny dzielnie opierali się swoim rywalom, aż w końcu w 34 minucie gospodarze objęli prowadzenie po celnym uderzeniu głową Andre Silvy. Tym samym polska drużyna straciła swoją szóstą bramkę w nowych rozgrywkach.
Tymczasem w 37 minucie Tomasz Kędziora był bliski wyrównania stanu rywalizacji. Bardzo dobry zagraniem na głowę Tomasza Kędziory wyróżnił się Kamil Grosicki, ale piłkarz Dynama Kijów ostatecznie trafił piłką w poprzeczkę. Tym samym na przerwę w lepszych nastrojach schodzili podopieczni Fernando Santosa.
"Orły Brzęczka" w końcu z golem, przełamanie Milika
W drugiej połowie Biało-czerwoni przełamali swoją niemoc strzelecką, a w dużym stopniu przyczynił się do tego Arkadiusz Milik. Napastnik SSC Napoli najpierw wywalczył rzut karny po faulu Danilo, a chwilę później sam wymierzył sprawiedliwość, kierując piłkę do siatki na raty, bo dwukrotnie, po uderzeniu z "wapna" w 66 minucie.
Do końca zawodów rezultat rywalizacji już się nie zmienił i polska drużyna, grając bez ryzyka, ale i bez pazerności na zdobycie drugiej bramki, zaliczyła swój trzeci kompromis pod batutą następcy Adama Nawałki. Tym samym Polska zakończyła rozgrywki Ligi Narodów UEFA z dorobkiem zaledwie dwóch punktów.
Cała relacja z meczu Portugalia - Polska w portalu Goal.pl.
Portugalia - Polska 1:1 (1:0)
Bramki: Andre Silva 34. - Milik 66.(k)
Portugalia (4-3-3): Beto - Cancelo, Pepe, Dias, Rodrigues, Danilo, William, Sanches, Rafa (70. Bruma), Andre Silva (85. Eder), Guerreiro (61. Mario)
Polska (4-2-3-1): Szczęsny - Kędziora, Cionek, Bednarek, Bereszyński, Frankowski, Krychowiak, Klich (75. Góralski), Grosicki (79. Kądzior), Zieliński, Milik.
- Odsłon: 13206
- Komentarzy: 2
- 09:32, 21.11.2018r.
» Powiązane artykuły
Narew. Strzelą więcej goli i dodrukują sobie trzy punkty z Drukarzem?
W piątek kolejne spotkanie zespołu Marcina Gałązki. Narew zagra na wyjeździe z Drukarzem Warszawa. Spotkanie rozpocznie się o godz. 18:30 na boisku w stolicy. Jaki wynik typujecie? Piszcie w komentarzach.
Liczba Kolumbijczyków musi się zgadzać
Znamy nazwisko kolejnego zawodnika, który związał się z KS CK Troszyn. W składzie ekipy Michała Złotkowskiego pojawił się gracz z Kolumbii. 24-latek ma ciekawą przeszłość.
Rzekunianka i Kurpik u siebie. ULKS Ołdaki zdobędzie Koronę?
Przed zespołami Klasy Okręgowej 18. kolejka. Dwie drużyny z naszego powiatu zagrają przed własną publicznością. Beniaminek wybierze się na bój do Szydłowa. Będzie ciekawie. Zobaczcie "rozkład jazdy" oraz tabelę "Okręgówki".
Wielka Sobota w Klasie A. Derby w Ostrołęce
Przed naszymi drużynami przedświąteczne granie. 30 marca swoje spotkania rozegrają piłkarze: Świtu Baranowo, Bartnika Myszyniec, Narwi II Ostrołołęka oraz GKS-u Łyse. Z pewnością nie zabraknie emocji.
Orz u siebie. Kolejny walkower w lidze!
W piątek o godz. 16:00 piłkarze z Goworowa rozegrają kolejny mecz o punkty. Przed tygodniem Orz pauzował ze względu na to, że WKS Mystówiec Stary wycofał się z ligi. Teraz podopieczni Bartosza Dziełaka zagrają z MKS-em II Przasnysz.
» Wasze komentarze
666 @ 12:38, 21.11.2018r. IP: *.*.177.212
Wynik ok. ale gra słaba,szczególnie że ostatnie 30 min. w przewadze.Strach przed podjęciem ryzyka i straty 1 punktu. BIEDA.
Haha @ 18:47, 21.11.2018r. IP: *.*.8.240
Orły brzeczka hahaha