Życiówki Kowalczyka i Szymczyk

Kolejne starty za przedstawicielami Ostrołęckiego Klubu Lekkiej Atletyki. Podopieczni Bartosza Witkowskiego mierzyli się na stadionie stołecznej Akademii Wychowania Fizycznego podczas III Warszawskiej Ligi Lekkoatletycznej. Spisali się bardzo dobrze.

Dominik Kowalczyk wystartował na 1500 m. Trasę przebiegł w czasie 4.11,97 s. Dla 16-latka oznaczało to jego nowy rekord życiowy. - Dzisiaj było gorąco, co nie sprzyja biegom średnim, ale powalczył ze starszymi od siebie. Uważam, że Dominika stać na bieganie w graniach 4.06 - 4.08. ale to na Mistrzostwach Polski we wrześniu - - mówi Bartosz Witkowski.   Reklama

Szkoleniowiec OKLA dodaje, że Dominik od poniedziałku będzie przebywać na zgrupowaniu zaplecza kadry narodowej w Spale, gdzie większą uwagę skupiać będzie na wytrzymałości ogólnej i sile biegowej w terenie pod okiem trenerki Bożeny Dziubińskiej, natomiast reszta grupy dostanie teraz więcej "luzu" i od 15 lipca będzie pracować na obozie w Olecku.

W zmaganiach wzięła udział również Kornelia Szymczyk. Równolatka Dominika uzyskała 69,88 s w biegu na 400 m przez płotki. Zawodniczka OKLA tym wynikiem ustaliła swoją nową "życiówkę". Co więcej, wyniki Dominika oraz Kornelii powinny dać im przepustkę do występu w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży. - Kornelia trenuje na nawierzchni żużlowej, jaką mamy w Ostrołęce i wchodząc na tartan ma zupełnie inny rytm biegu. Trening to nie zawody, gdzie dochodzi element stresu i walki o jak najlepszy wynik. Jestem zadowolony z jej postępów i myślę, że po obozach klubowych będzie jeszcze szybciej - dodaje Witkowski.

Trzeci z naszych reprezentantów - Eliasz Napiórkowski nie wystartował z powodu odnowienia się na rozgrzewce mięśnia dwugłowego. - Nie chcieliśmy ryzykować. Przed nami sierpniowe starty i na bieganie przyjdzie jeszcze czas - mówi opiekun biegaczy.

Witkowski dodaje, iż po takiej przerwie, wyniki uzyskane przez jego podopiecznych uważa za bardzo pozytywne. - Wiem, że stać ich na lepsze bieganie, ale na to przyjdzie czas. Teraz czas na obozy i po nich kolejne starty - kończy Witkowski.

Odsłon: 19608

Komentarzy: 0

10:48, 05.07.2020r.