« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Wtorek, 23 kwietnia 2024 r., imieniny Jerzego, Wojciecha, Adalberta

Moja Ostrołęka

Aktualności

Dla mnie najważniejsza jest rodzina. Wywiad z Przemysławem Zyśkiem

Przemysław Zyśk wraz ze swoimi kibicami, którzy pojechali za nim do Augustowa
Przemysław Zyśk wraz ze swoimi kibicami, którzy pojechali za nim do Augustowa

W minioną sobotę wychowanek Victorii Ostrołęka stoczył trzynastą zawodową walkę w ringu. Wygrał decyzją sędziów. Podczas Gali Knockout Boxing Night #11 w Augustowie Zyśk był lepszy od Ivansa Levickisa. Jak ocenia swój bój? O której wrócił do domu? Co robił w poniedziałek i we wtorek? Jakie ma plany na przyszłość? Zapraszamy do lektury.


Rozmowa z Przemysławem Zyśkiem, bokserem z Ostrołęki "Nie miałem w głowie żadnych baletów"

Co robiłeś w poniedziałek i we wtorek?
- Montowałem telewizję i internet.

Ile miałeś montaży?
- Kilkanaście. Dzień jak co dzień.

Czujesz się zmęczony?
- Fizycznie może nie, ale chciałbym chwilę odpocząć. Po sobotniej walce nie czułem zmęczenia. Bardziej dała mi się we znaki niedziela.

Dlaczego?
- Niemal nie spałem. Z Augustowa wróciłem o 7 rano. Pół godziny później moja kochana żona wraz córcią były już na nogach. Miałem dosłownie kilkanaście minut na zamknięcie powiek. Położyłem się spać dopiero przed północą. A w poniedziałek musiałem iść do pracy.

Rozmawialiśmy przed walką i obiecałeś, że o własnych siłach wrócisz do stolicy...
- Słowa dotrzymałem. Mówiłem, że nie usiądę w ringu i tak się stało. Nie miałem w głowie żadnych baletów po wygranej bitwie. Mnie to nie interesuje. Dla mnie najważniejsza jest rodzina. Chciałem być jak najszybciej przy nich.

Jak podsumujesz starcie z Łotyszem?
- Pozytywnie. Muszę przyznać, że przyda mi się sześć rund na przyszłość. Wiedziałem, czego mam się spodziewać. Z tego, co dało się zaobserwować we wcześniejszych walkach, oddawał mocne ciosy. Skupiłem się, by na początku wejść lewą ręką. Później sukcesywnie dokładałem prawą, a lewą obijałem jego wątrobę. Widziałem, że siadał, siadał. Myślę, że gdybyśmy mieli jeszcze dwie rundy, skończyłbym go przed czasem. Byłem w takim "gazie", by triumfować.

Zabrakło wisienki na torcie, czyli tego, by go znokautować?
- Niektórych nie da się położyć. Rywal miał dobry dzień. Prezentował się przyzwoicie. Szczelnie się zamknął i bardzo mu zależało, by nie przegrać przed czasem.

Jakie masz najbliższe plany?
- Są napięte. Nie mam zamiaru odpoczywać. W poniedziałek byłem na zajęciach. Porozciągałem się, zrobiłem technikę. Od wtorku ciężko pracuję, by cały czas być w formie. Chciałbym już za miesiąc ponownie pojawić się na gali i tam boksować.

A później?
- Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku wystąpię poza granicami Polski. Chcę się bić, rozwijać i spełniać swoje marzenia.

W Augustowie było sporo Twoich kibiców. Czułeś wsparcie?
- A jak mogło być inaczej? Oczywiście. Byli mocno słyszani. Wiem, że podczas transmisji dało się słyszeć: "Zyśk, Ostrołęka". Oni są najwspanialsi na świecie. Dla nich mogę boksować co tydzień. Chciałbym w tym miejscu podziękować wszystkim, którzy przemierzają za mną kilometry. To niesamowicie napędza.

Odsłon: 21273
Komentarzy: 1
08:00, 29.07.2020r.

« Powrót do strony głównej


» Powiązane artykuły

Igor Pietrzak z medalem

Igor Pietrzak z medalem

Zawodnik Victorii Ostrołęka wybrał się na Puchar Polski w kickboxingu w formule kicklight w kategorii wagowej junior 74 kg. Podopieczni Daniela Zaręby i Pawła Skuzy wywalczył brązowy medal podczas zmagań w Płocku.

Karol Łasiewicki już po walce. Jak poszło?

Karol Łasiewicki już po walce. Jak poszło?

Zawodnik Ostrołęka Fight Academy to zwycięzca pierwszego czteroosobowego turnieju podczas Strike King I. Nasz reprezentant pokonał Filipa Miszczaka, a w finałowym starciu Łukasza Bartnika. Karol obie walki zakończył przed czasem.

Piękny debiut naszego orła Orzoła!  (wideo)

Piękny debiut naszego orła Orzoła!  (wideo)

19-letni zawodnik pojechał do Suwałk. Szymon Orzoł wziął udział podczas gali Panzer Kickboxing Night. Podopieczny Arkadiusza Ludwiczaka z Ostrołęka Fight Academy triumował.

Paweł Goździewski. Kolekcjoner medali!

Paweł Goździewski. Kolekcjoner medali!

Do trzeciej klasy II Liceum Ogólnokształcącego im. C. K. Norwida w Ostrołęce. uczęszcza Paweł Goździewski. Jest jednym z najbardziej utalentowanych zawodników młodego pokolenia w Ostrołęckim Klubie Karate Kyokushin. 

Złoto Goździewskiego, srebro Abramczyk, brąz Sęk

Złoto Goździewskiego, srebro Abramczyk, brąz Sęk

Ekipa Ostrołęckiego Klubu Karate Kyokushin wzięła udział w międzynarodowym turnieju IKO Beskidy Cup w Myślenicach, który zgromadził 470 zawodników z 34 klubów z Polski i zza granicy. Nasi zaprezentowali się z bardzo dobrej strony i wywalczyli medale.

» Wasze komentarze

W. @ 08:15, 30.07.2020r. IP: *.*.9.198

Brawo Szacunek za pasję i wytrwałość. Miasto jest dumne!!!

» Dodaj komentarz




Redakcja serwisu Moja Ostrołęka nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczonych przez internautów. Należą one do osób, które je zamieściły.

Reklama



Najnowsze wideo