Przemysław Dąbrowski z rekordem i podwójną wygraną. Świerdzewski drugi

Zawodnik rodem z miejscowości Borawe w gminie Rzekuń pojawił się na starcie 9. Rodzinnego Pikniku Biegowego Biała Biega organizowanego przez Klub Biegacza Biała Biega. 31-latek udał się do Białej Podlaskiej, gdzie studiował na uczelni sportowej. Sentymentalna podróż zakończyła się podwójnym zwycięstwem i rekordem trasy. W zmaganiach wziął udział również Damian Świerdzewski.

Dąbrowski pokonał 10 kilometrów w czasie 31 minut i 18 sekund. - Cały bieg rozegrałem taktycznie, ponieważ nie chciałem od samego startu prowadzić. Cel był taki, aby zaatakować od 7-8 km, zachowując jak najwięcej sił po biegu i tak też uczyniłem. Gdy zauważyłem, że mój przeciwnik po szóstym kilometrze słabnie, zdałem sobie sprawę, że przyszedł czas aby przyśpieszyć i dołożyć kolejną cegiełkę ku wygranej. Przez cały bieg czułem się bardzo dobrze. Wiedziałem, że jestem dobrze przygotowany i nie bałem się zaatakować na końcówce. Warunki nie były łatwe do biegania, więc tym bardziej uzyskany wynik cieszy - mówi 31-latek.

Reklama

Jak przyznaje 31-latek, kolejnym ważnym argumentem, aby zachować jak najwięcej sił to zbliżające się Mistrzostwa Polski na dystansie 10 000 m, które odbędą się już w tą sobotę w Karpaczu. Przemek we wtorek wyjechał do Szklarskiej Poręby, aby lepiej zaaklimatyzować się w specyficznym klimacie. 

Reklama

- Do Białej Podlaskiej powróciłem z wielkim sentymentem, ze względu na okres studiów w tym miejscu. Także na AWF Biała Podlaska rozwinęła się moja kariera biegowa pod okiem trenera Rafała Frończuka. Mam tam bardzo dużo znajomych, którzy w każdej edycji mocno mi dopingują. Chciałem bardzo podziękować organizatorom biegu, że mimo ciężkiego okresu udało się zorganizować fajny bieg - mówi Dąbrowski.

Drugą lokatę w grupie open oraz w kategorii absolwentów bialskiej uczelni sportowej zajął Damian Świerdzewski, który dał się wyprzedzić Przemysławowi Dąbrowskiemu. Zawodnik, który pochodzi z Dzenina AWF skończył dwa lata temu i wraz z żoną zamieszkał w Białej Podlaskiej. 10 kilometrów przebiegł w ciągu 31 minut i 44 sekund. 

Reklama

-  Taktyka jaką przyjąłem była prosta. Od startu biegłem mocnym tempem. Prowadziłem cały bieg do około siódmego kilometra. Następnie Przemek zaatakował, a mi nie udało się utrzymać jego tempa. W najbliższą sobotę startuję w mistrzostwach kraju w Karpaczu na dystansie 10 000 m. Trzymajcie kciuki - dodaje Świerdzewski.

Odsłon: 6618

Komentarzy: 3

18:42, 16.09.2020r.