KS CK Troszyn przełamie się w Mławie?

Po porażce 1:3 z Huraganem Wołomin i remisie 2:2 z Hutnikiem Warszawa gracze Marcina Truszkowskiego w sobotnie przedpołudnie zmierzą się z Mławianką Mława. Wyjazdowy bój rozpocznie się o godz. 11:00.

Mławianie to sąsiedzi w tabeli Kamila Majkowskiego i spółki. Drużyna wygrał pięć spotkań, a w dwóch musiała uznać wyższość przeciwników. U siebie wygrali trzy z czterech meczów. Dla porównania KS CK zwyciężył czterokrotnie, ponosząc dwie porażki, a jeden mecz remisując. 

Reklama

- Zagramy z bardzo dobrym zespołem. W Mławie zawsze ciężko o punkty. Spodziewamy się trudnej przeprawy. Z pewnością nie będzie pomagała nam sztuczna murawa, z którą nie mamy styczności w okresie wiosenno-jesiennym. Po Huraganie i Hutniku czeka nas kolejny wymagający przeciwnik - mówi Marcin Truszkowski.

Szkoleniowiec podkreśla, że każdy z dotychczasowych meczów był trudny. Nie było łatwo. Popularny "Truszkin" przyznaje, że w tej lidze każdy może wygrać z każdym. To taka niepisana zasada. Jak dodaje, zdaje sobie z tego sprawę. W Mławie ekipa, która wygra, będzie miała nieco łatwiejszą końcówkę rundy. Przegrany może odpaść z walki o czołowe lokaty.

Reklama

- Zabraknie Dominika Dzwonkowskiego, który w sobotę ma ważną uroczystość rodzinną. Pozostałych graczy będziemy mieli do dyspozycji. Czekamy na wyjazd. Pojedziemy do Mławy z optymizmem. Wiem i widzę chłopców na każdym treningu. Poświęcają się, pracują bardzo dobrze, by właśnie w spotkaniach mistrzowskich pokazać swoja jakość i wartość. Jestem święcie przekonany, że wcześniej czy później zaczniemy seryjnie zdobywać punkty - mówi Truszkowski.

Odsłon: 6600

Komentarzy: 3

21:07, 18.09.2020r.