Zyśk nie dał szans rywalowi. Walkę oglądała Zosia

(fot. KnockOut Promotions)

17. wygrana Przemysława Zyśka w zawodowym ringu. "Ostrołęcki Taran" nie dał szans rywalowi reprezentantowi Nikaragui. David Bency był tłem dla 29-latka. Walka skończyła się w piątej rundy. 

Ostrołęczanin pozostaje niepokonany w ringu. W sobotę podczas gali KnockOut Boxing Night w Mrągowie wyraźnie górował nad przeciwnikiem. Mający bardzo kiepską serię Bency nie był w stanie utrzymać naporu naszego ziomka. W piątej rundzie musiał uznać wyższość Zyśka.

Reklama

"Ostrołęcki Taran" podziękował za kolejną szansę pokazania się szerszej publiczności. Dla niego była to trzecia wygrana walka w ciągu pięciu miesięcy. - Nie jestem zadowolony ze swojej postawy. Wiem, że stać mnie na więcej. Troszeczkę "przysiadłem". Przygotowania nie były tak długie, jak powinny. Bardzo późno dowiedziałem się o walce. Od razu z marszu wszedłem w mocne treningi i sparingi - mówił na antenie TVP Sport.

W pewnym momencie Przemek usłyszał głos córki. Nie krył zadowolenia i wzruszenia. - Cześć Zosiu. Moja córeczka po raz pierwszy przyjechała na walkę. Mówią, że jestem silnym chłopem - dodał łamiącym się głosem.

Reklama

Zyśk zaapelował o pomoc i wsparcie dla Zuzi Berezy. - To dwuletnia dziewczyna, taka jak moja córeczka, która potrzebuje funduszy na operację w Stanach Zjednoczonych. - Proszę każdego o wpłacenie chociaż najmniejszej kwoty - przyznał.

Reklama

Link do zbiórki pieniędzy dla Zuzi można znaleźć w tym miejscu.

Odsłon: 11984

Komentarzy: 3

09:24, 29.08.2021r.