Narew jedzie do Wołomina. Gałązka: Nie możemy narzekać, wtedy po meczu wypijemy po Oshee

Czwartoligowy maraton trwa w najlepsze. W środę Narew Ostrołęka uległa 1:2 Ząbkovii Ząbki. Czas na rehabilitację i punkty. W sobotę podopieczni Andrzeja Sieradzkiego zagrają na boisku Huraganu Wołomin, który żegna się z IV ligą.

Sytuacja kadrowa nie jest zbyt ciekawa. Czterech zawodników ma zerwane więzadła krzyżowe. Długie przerwy czekają: Przemysława Olesińskiego, Kacpra Stepnowskiego i Mateusza Maciuszko. Do tego grona dołączył Damian Drężewski. Zdrowia Damian! Pozostali gracze powinni być do dyspozycji szkoleniowca.

Reklama

Ratunkiem w końcówce sezonu może być Wiktor Łychowydko, który znalazł się w kadrze na jutrzejszy mecz. 30-latek jesienią występował w FK Mynaj, czyli ekipie występującej w Premier Lidze na Ukrainie. Zagrał w siedmiu spotkaniach. 

W środę nasi przegrali 1:2 z Ząbkovią Ząbki. - Pierwsza połowa była bardzo słaba w naszym wykonaniu. Ja mogę tylko powiedzieć indywidualnie o sobie, że nie jestem zadowolony ze swojej postawy, bo zamiast nieść drużynę i ją motywować, pomagać to stałem i machałem rękami. Po przerwie trener sprowadził mnie na ziemię i już wróciłem za swoje tory - mówi Damian Gałązka.

Rywalem Narwi będzie Huragan Wołomin. - Nie jest tajemnicą, iż przeciwnicy mają problemy. Grają radosną piłkę. Jeżeli nie dostosujemy się do ich poziomu, narzucimy własny styl i dodamy walkę jak w drugiej połowie meczu z Ząbkovią - wygramy - dodaje popularny "Gała".

Reklama

Jesienią w Ostrołęce padł remis 1:1. - Dostosowaliśmy się do przeciwnika. Po tym remisie byłem bardzo niezadowolony, bo dla mnie to była strata punktów. Wówczas Huragan grał wolną piłkę. brzydką dla oka. W sobotę nie możemy narzekać jak ja przed zmianą stron. Musimy realizować nasz plan taktyczny. Wówczas po meczu wypijemy po Oshee. Tym razem nie mówię, że strzelę gola, bo gdy tak zapowiadam, wówczas nie mogę trafić do siatki - śmieje się Damian.

Odsłon: 7992

Komentarzy: 2

18:22, 20.05.2022r.