Aktualności
Piotr Warzywoda z wygraną. Dla takich chwil warto żyć
Zwycięstwem jednogłośną decyzją sędziów zakończyła się walka, którą Piotr Warzywoda określał przed pojedynkiem jako najcięższą batalię życia. 26-letni zawodnik trenowany przez Daniela Zarębę i Pawła Skuzę udowodnił, że gotowość na ból, presję i wyzwania przekłada się na zwycięstwo nawet w najtrudniejszych warunkach.
Sam zawodnik na chłodno ocenił swój występ jako bardzo solidny, szczególnie biorąc pod uwagę, że przez większość przygotowań trenował dwa razy dziennie.
- To był mój pierwszy raz na takim dystansie. Walczyłem trzy rundy po trzy minuty, ale uważam, że dałem radę i to jest najważniejsze - mówi Warzywoda. - Za bardzo chciałem skończyć przeciwnika przed czasem, przez co momentami się spinałem i brakowało mi tej „iskry”. Trafiałem mocno na głowę, na korpus. Widziałem jego reakcje, słyszałem grymasy. Kolana w klinczu były strzałem w dziesiątkę. Czuł je, odbierały mu tlen - mówi.
Zawodnik odniósł się również do kontrowersyjnej sytuacji z drugiej rundy. - Myślałem, że trafiłem go w krocze, ale na nagraniu widać, że kolano czysto poszło nisko w brzuch. Rozumiem. To był jego sposób na przetrwanie. Walczyłem po swojemu, tak jak zapowiadałem. Udało się też przetestować kilka nowych rzeczy. Są też głupie błędy, które muszę wyeliminować i słuchać bardziej narożnika - dodaje ze śmiechem.
Reklama
Pomimo ogromnego ładunku emocjonalnego związanego z walką na terenie przeciwnika, przy niemal pełnej hali kibiców wspierających miejscowego zawodnika, Warzywoda nie dał się złamać presji.
- Dla takich chwil warto żyć. Teraz chwila odpoczynku, ale niedługo kolejne wyzwania. Dziękuję trenerom: Danielowi Zarębie i Pawłowi Skuzie za wiarę, motywację i przygotowanie. Dziękuję Dominikowi Grędzie za wsparcie i czas spędzony na macie. Mojej dziewczynie za cierpliwość i wszystkim bliskim oraz sponsorom. Bez Was nie byłoby mnie tu, gdzie jestem - kończy.
- Odsłon: 793
- Komentarzy: 0
- 21:31, 15.06.2025r.