« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Sobota, 4 maja 2024 r., imieniny Floriana, Moniki, Grzegorza

Moja Ostrołęka

Aktualności

Czarnecki: Każdy młodzik powinien zagrać na bramce

Kolejnym z prelegentów na konferencji "Rozwijamy talenty" organizowanej przez klub OTS Korona Ostrołęka będzie Kamil Czarnecki. To czynny zawodnik, który łączy bycie czynnym zawodnikiem z przygodą trenerską. Swoją wiedzą chce się podzielić z innymi szkoleniowcami.


Na początek poproszę pana o krótkie przedstawienie się, by nasi Czytelnicy dowiedzieli się o panu więcej...
Kamil Czarnecki: - Jestem czynnym zawodnikiem, który łączy grę z przygodą trenerską. Pracując z młodzieżą w klubie MKS Kraków, grałem jesienią w Hutniku Kraków. Dopóki będę czuł się na siłach, będę chciał pomóc w rozgrywkach trzecioligowych. Ta gra pozwala mi też zyskiwać jako trener. Czuję trening, obciążenia, które później daję swoim zawodnikom.

 

Grał pan podobno w klubach francuskich - w jakich?
- Grałem tam w piątej lidze, ale to był tylko dodatek. Szukałem tam życia i pracy, a klub znalazł się przypadkowo, pograłem tam jedną rundę i było całkiem przyjemnie. Później wróciłem jednak do Polski.

 

Jest pan stosunkowo młodym trenerem, wielu starszych od pana bramkarzy gra ciągle w piłkę, nie myśląc jeszcze o trenerce...
- Praca trenera przytrafiła mi się cztery i pół roku temu, gdy miałem 27 lat. Dostałem telefon, że do objęcia jest grupa młodzieżowa bramkarzy i tę propozycję przyjąłem. Prowadzę chłopców, którzy osiągnęli wiek młodzika.

 

Jak bramkarze powinni przygotowywać się do gry? Są różne szkoły - zazwyczaj trenują oni z całym zespołem, co prawda gdzieś z boku, ale jednak. Gdzieniegdzie stosuje się z kolei zajęcia indywidualne.
- Na nas ciąży jeszcze stara wschodnioeuropejska szkoła, że bramkarze powinni robić coś sobie z boku. Według mnie bramkarze w młodym wieku powinni jak najwięcej trenować z zespołem. Jednostek treningowych nie musi być wcale dużo, ale powinno stawiać się na czucie gry. Każdy z młodych zawodników powinien według mnie raz czy dwa razy zagrać w meczu na pozycji bramkarza, by potem w wieku 16 czy 17 lat docenił pracę, którą wykonuje kolega w bramce. Choć może on za dużo nie biegać, musi być cały czas skoncentrowanym, bo w bramce nie ma miejsca na błędy!

 

Rozmawiałem kiedyś z Rafałem Gikiewiczem i mówił mi, że w Eintrachcie Brunszwik tylko dwa razy w tygodniu widuje się na treningu z resztą drużyny. Pozostały czas spędza na zajęciach wyłącznie dla bramkarzy.
- Ja uważam, że powinien być wydzielony czas na trening specjalistyczny, gdzie bramkarze szlifują technikę, ale i ćwiczenia z zespołem, bo przecież na meczu gra się przez 90 minut z tym właśnie zespołem. Na treningu bramkarskim nie da się wytrenować komunikacji. Bramkarz to taki trochę brygadzista, jak dobrze poukłada sobie robotę, rozdzieli ją na zespół, to sam jej nie ma. Nikt nie obroni 40 strzałów. Kiedy bramkarz tak kieruje grą, że w meczu raz czy dwa musi interweniować, to jest w stanie zachować czyste konto. Treningi muszą być zintegrowane. Trener bramkarzy musi dostosować się do koncepcji pierwszego trenera.

 

A chłopaki w niższych ligach? Jak powinien swoje umiejętności szlifować golkiper z okręgówki czy A klasy? Gdy na treningu jest jeden trener, a czasem i jeden bramkarz.
- W takim wypadku można rozejrzeć się za profesjonalną szkółką bramkarską. Można umówić się z trenerem, że jeśli drużyna pracuje w poniedziałek, środę i piątek, to dodatkowo bramkarz we wtorki chodzi na trening bramkarski, którego koszty pokryć może np. klub. Trener bramkarzy ze szkółki może pracować w kilku zaprzyjaźnionych klubach, które składają się na jego pensję. Wtedy ma to ręce i nogi. W niższych ligach widziałem wielu bramkarzy, którzy mieli wielki potencjał. Często motywuję ich w ten sposób, że bramkarzowi najłatwiej jest się przebić. Kiedy ktoś cię zauważy, możesz szybko przeskoczyć dwa czy trzy poziomy w górę. Dużo trudniej jest to zrobić zawodnikowi z pola.

 

Krótko jest pan trenerem, ale może ma pan już jakiś wychowanków, którzy wypłynęli gdzieś na "głębokie wody"?
- Nie, nie. Pracuję jako trener dopiero cztery i pół roku. Ostatnio jednak współpracowałem z jednym z trenerów, którego nazwiska nie mogę podać. Z naszej ekipy cała czwórka bramkarzy trafiła do Ekstraklasy. To jednak bardziej była praca prywatna i czerpałem z niej naukę, by wprowadzać ją do swoich grup młodzieżowych.

 

Jakie predyspozycje do gry powinien mieć młody bramkarz? Czy można kogoś definitywnie skreślić?
- Nie możemy. Widziałem tak różnych bramkarzy, że mogę powiedzieć, że bronili wszyscy. Na całym świecie jest to bardzo zróżnicowane. Jest jakiś ideał, zawodnik o bardzo dużej dynamice, świetnej reakcji i odpowiednim wzroście. Jednak pamiętajmy o Jorge Camposie, który mierzył 168 cm wzrostu... Z drugiej strony do głowy przychodzi mi np. Jeroen Verhoeven z holenderskiego Utrechtu, który ma 197 cm wzrostu i waży ponad 100 kilogramów! Wygląda jak niedźwiedź... Nie możemy więc nikogo zlekceważyć, a tym bardziej skreślić.

Rozmawiał Przemysław Mamczak

Odsłon: 6298
Komentarzy: 0
10:21, 07.02.2015r.

« Powrót do strony głównej


» Powiązane artykuły

Wyjazdy Rzekunianki i ULKS-u

Wyjazdy Rzekunianki i ULKS-u

1 maja rozpoczęła się 23. kolejka w Klasie Okręgowej. Największą niespodziankę sprawili piłkarze z Kadzidła, który pokonali 2:0 Sonę Nowe Miasto. Pozostałe ekipy z naszego powiatu powalczą w weekend.

Wiosna marzenie KS-u CK Troszyn

Wiosna marzenie KS-u CK Troszyn

Piłkarze Michała Złotkowskiego plasują się w czołówce IV ligi mazowieckiej. KS CK Troszyn w ostatnim spotkaniu wygrał 3:2 na boisku MKS-u Piaseczno. Gola na wagę trzech punktów z rzutu karnego zdobył Edgardo Ruiz. Dla naszych była to szósta wygrana w sezonie.

Derby w Ostrołęce. Bartnik u siebie. GKS na wyjeździe

Derby w Ostrołęce. Bartnik u siebie. GKS na wyjeździe

Przed zespołami z Klasy A 20. kolejka zmagań. Najciekawiej będzie w Ostrołęce. Narew II podejmie Świt Baranowo. Jeśli zespół Łukasza Bałazego chce liczyć się w walce o awans, musi wygrać. Bartnik Myszyniec podejmie zespół z Kransosielca, zaś GKS Łyse wybiera sie na boiska Żaka Szreńsk.

Kto poprowadzi Narew II?

Kto poprowadzi Narew II?

Piłkarze z Ostrołęki są w walce o awans do Klasy Okręgowej. Do tej pory za wyniki odpowiadał Łukasz Bałazy. W ostatnich dniach 40-latek został ogłoszony trenerem pierwszego zespołu Narwi. A co z rezerwami?

Komplet punktów i wolny weekend

Komplet punktów i wolny weekend

Zespół z Goworowa spełnił swoje marzenia. Orz pokonał 2:1 Mazowsze Jednorożec. Podopieczni Bartosza Dziełaka zaliczyli dziewiątą wygraną w sezonie. Obecnie ekipa traci do lokaty dającej awans zaledwie dwa punkty. W weekend nasi mają wolne.

» Wasze komentarze

Brak komentarzy

» Dodaj komentarz




Redakcja serwisu Moja Ostrołęka nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczonych przez internautów. Należą one do osób, które je zamieściły.

Reklama



Najnowsze wideo