Saczko: Nie wybiegamy tak daleko w przyszłość

Siatkarze ostrołęckiego Pekpolu mają przed sobą decydujące o awansie do play-off spotkania I ligi. Podopieczni trenera Andrzeja Dudźca już w najbliższą sobotę, 21 marca zmierzą się z Avią Świdnik. Cztery dni później rywalem Pekpolu będzie Caro Rzeczyca.

Rywalami ostrołęckich siatkarzy będą najniżej sklasyfikowane w rozgrywkach I ligi. Z jednej strony można powiedzieć, że Pekpol powinien w tych meczach zdobyć komplet punktów, ale już spotkanie z pierwszej rundy i wyjazd do Rzeczycy pokazał, że rozdawanie kart przed meczem może się źle skończyć.
- Ja wychodzę z założenia, że w sporcie nigdy nie ma pewniaków - podkreśla libero Pekpolu Daniel Saczko. - Druga drużyna wychodzi na parkiet i tak jak my chce pokazać się z jak najlepszej strony i wygrać spotkanie. Jednak mam nadzieję, że to my wyjdziemy zwycięsko z obu pojedynków i zajmiemy jedno z miejsc gwarantujących udział w upragnionych play-offach.

W rozgrywkach ligowych ostatnie wyniki z pewnością cieszą. Pekpol potrafił przed własną publicznością pokonać Krispol Września 3:0, a następnie na wyjeździe okazał się lepszy od SMS PZPS Spała 3:1. Ostatni sparing z Camperem Wyszków nie był jednak już tak dobry w waszym wykonaniu. Camper zagrał zdecydowanie lepszą silniejszą zagrywką i odniósł pewne zwycięstwo.
- Ostatnie ligowe wyniki napawały optymizmem - przyznaje Daniel Saczko. - Potrafiliśmy pokonać drużyny, które są od nas wyżej w tabeli i to na pewno nas wzmocniło jako zespół. Co do sparingu z Wyszkowem, czasami zdarzają się takie mecze, że nic nie wychodzi. Camper rzeczywiście bardzo dobrze zagrywał my nie potrafiliśmy się przeciwstawić i stąd ten wynik. Dobrze, że nasz słabszy dzień przydarzył się w sparingu, a nie w meczu ligowym.

Po sezonie zasadniczym Pekpol ma szanse uplasować się na siódmej pozycji. Drużyna cementowała się cały sezon i jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa. Z jednej strony awans do ścisłej ósemki będzie sukcesem drużyny prowadzonej przez trenera Andrzeja Dudźca. Wiele jednak wskazuje, że siatkarze mają do udowodnienia jeszcze wiele kibicom, którzy zbyt wcześniej skazywali ich na porażkę.
- Na pewno drużyna potrzebowała czasu na scementowanie się, zaszło sporo zmian w stosunku do poprzedniego sezonu - podkreśla Daniel Saczko. - Jeśli chodzi o play-off, to my staramy się nie wybiegać myślami w przyszłość. Chcemy jak najlepiej przygotować się do dwóch najbliższych meczów i tylko one są w tej chwili ważne. Co będzie później, zobaczymy.

Sobotnie spotkanie Avii Świdnik z Pekpolem Ostrołęka zostało zaplanowane na godz. 18.00. Cztery dni później w środę, 25 marca biało-czerwoni przed własną publicznością podejmą Caro Rzeczyca.

Odsłon: 3085

Komentarzy: 2

10:18, 20.03.2015r.