Załęski: Nasze 1-4-4-2 wprowadza dużo spokoju

Trenerzy Łukasz i Rafał Załęscy zasiedli na ławce trenerskiej ostrołęckiej Korony w bardzo trudnym momencie. Potrafili szybko odpowiednio poukładać zespół i zmotywować do walki o zwycięstwo w starciu z Makowianką 4:1. Czy żółto-niebiescy pójdą za ciosem?

- Jesteśmy w klubie od 4 maja i minęło dopiero 10 dni naszej pracy - mówi trener Łukasz Załęski. - Mamy za sobą kilka treningów, analiz i jeden mecz ligowy. To nie jest moment żebyśmy mogli powiedzieć coś konstruktywnego na temat przyszłości tego zespołu.

Młodzi i bardzo perspektywiczni szkoleniowcy, którzy cały czas się kształcą mają już pierwsze analizy i przemyślenia odnośnie funkcjonowania klubu.
- Na pierwszy rzut oka widać, że zawodnicy są ukształtowani piłkarsko na poziomie, który pozwala grać o promocję do wyższej ligi - podkreśla nowy szkoleniowiec ostrołęckiej Korony. - Pamiętać trzeba natomiast, że umiejętności piłkarskie to tylko jeden z kilku ważnych elementów, które pozwalają budować silną drużynę.

Dla braci Załęskich praca z seniorskim zespołem i przejęcie drużyny w trudnym momencie jest dużym wyzwaniem.
- Podjęliśmy duże ryzyko przejmując drużynę - podkreślają szkoleniowcy Korony. - Założyliśmy, że zmienimy całkowicie dotychczasowy sposób gry, a jak wiadomo zmiana nastąpiła po 23. kolejce. Jesteśmy natomiast zbudowani odbiorem treningu i pomysłu na grę przez zawodników w pierwszym tygodniu pracy. Najważniejsze jest dla drużyny, którą tworzymy, aby podtrzymać ten progres. Jeśli będziemy tworzyć kolektyw wszystko jest możliwe. Jeśli wszyscy będziemy systematyczni w dążeniu do wspólnego celu, to nie widzę innego wyjścia, jak tylko jego osiągnięcie.

Trenerzy mają także pomysł na zespół i system gry, który w kolejnych meczach nie powinien się zmieniać.
- Jeśli chodzi o taktykę to nasze 1-4-4-2 wprowadza dużo spokoju - tłumaczą Łukasz i Rafał Załęscy. - Nie dysponujemy szybkimi i atletycznie zbudowanymi zawodnikami, którzy mogliby zagrać jako skrzydłowi. Sytuację komplikuje także pozycja środkowego obrońcy, ponieważ przy obecnej kadrze nie mamy wyjścia i jesteśmy zmuszeni grać z tzw. zakładką bardzo głęboko wycofani, co pozwala rywalom na swobodne operowanie piłką w środku pola. Zespół czuje się jednak coraz lepiej w tym ustawieniu.

Mimo, że Korona obecnie występuje w rozgrywkach ligi okręgowej to szkoleniowcy są bardzo miło zaskoczeni świetną organizacją, która zdecydowanie przewyższa poziom rozgrywkowy.
- Poziom organizacyjny klubu przewyższa z pewnością poziom sportowy ligi, a to jest bardzo dobry punkt wyjścia do budowy silnego zespołu - stwierdza Łukasz Załęski. - Nie wypowiemy się na temat tego, co wydarzy się w najbliższych tygodniach. W Koronie spotkało nas już kilka miłych zaskoczeń jak i sytuacje mniej pożądane. Pierwszą rzeczą jaką trzeba robić, to brać się za solidną pracę. Słodzenie sobie nawzajem, czy ganienie kogokolwiek mija się w tym momencie absolutnie z celem. A cel jak już mówiłem dla całej drużyny jest jeden.

Odsłon: 3115

Komentarzy: 8

07:56, 15.05.2015r.