Aktualności
Robaszkiewicz: Na sukces trzeba ciężko zapracować
Piłkarze ostrołęckiej Korony po rundzie jesiennej rozgrywek ligi okręgowej w grupie Ciechanów-Ostrołęka plasują się na czwartej pozycji. Podopieczni trenera Michała Robaszkiewicza po słabym początku sezonu w ostatnich meczach spisywali się znacznie lepiej.
W ostatnim meczu rundy jesiennej Korona zremisowała na wyjeździe z Nadnarwianką Pułtusk 1:1. Do lidera z Łysych żółto-niebiescy tracą obecnie jedenaście punktów, a do drugiej Sony Nowe Miasto osiem.
- Niedosyt po tym spotkaniu mamy duży, bo po raz kolejny zawiodła skuteczność i tu mamy duży problem - podkreśla trener Korony Michał Robaszkiewicz. - Pięć razy wchodziliśmy z przewagą w ofensywie i nie potrafiliśmy zdobyć bramki. Zemściło się to na nas w drugiej połowie meczu, kiedy to rywale zdobyli gola.
W rundzie jesiennej piłkarze ostrołęckiej Korony zdobyli 28 punktów w 15 spotkaniach. To wynik, który nie zadowala z pewnością piłkarzy oraz trenera Michała Robaszkiewicza
- Ten wynik nie zadowala nikogo, ani zawodników, ani mnie, ani zarządu klubu - podkreśla trener Michał Robaszkiewicz. - Nie miałem jakiegoś konkretnego planu odnoście ilości punktów do zdobycia, ale takiego słabego początku rozgrywek się nie spodziewałem. Oczywiście podział punktów w meczach z Troszynem, czy Pułtuskiem nie jest wymarzonym wynikiem, ale to również nie porażka.
W spotkaniu z Nadnarwianką Pułtusk czerwoną kartkę już po zakończeniu meczu za uderzenie rywala piłką otrzymał Sebastian Szczechowiak.
- Najbardziej doświadczony zawodnik i kapitan zespołu nie powinien dopuszczać się takich zachowań - mówi trener Michał Robaszkiewicz. - Dla mnie to głupoty, rozumiem, że poniosły go nerwy, ale nie ma usprawiedliwienia dla takiego zachowania. Jeśli Sebastian nie będzie mógł zagrać w pierwszych meczach rundy wiosennej to będzie to szansa dla Kamila Rymka i dwóch młodych bramkarzy z roczników młodzieżowych, którzy zostaną zgłoszeni do rozgrywek - Szymona Kędzierskiego i Michała Stolarczyka.
Szkoleniowiec Korony podkreśla, że wiosną do zespołu dołączy kilku zawodników z roczników młodzieżowych. Walka o awans dla podopiecznych prowadzonych przez trenera Michała Robaszkiewicza będzie z pewnością bardzo trudna.
- Kilku młodych zawodników przechodzi do seniora i z pewnością otrzymają swoją szansę - podkreśla szkoleniowiec żółto-niebieskich. - Każdy chciałby sukcesu już teraz, ale na sukces trzeba ciężko zapracować.
- Odsłon: 4138
- Komentarzy: 3
- 09:37, 17.11.2015r.
» Powiązane artykuły
Rzekunianka po raz dwunasty (zdjęcia)
Piłkarze Bartłomieja Jezierskiego potrafili odwrócić losy spotkania. Rzekunianka po pierwszej połowie przegrywała 0:1. Później ekipa wzięła się do roboty. Nasi zdobyli trzy bramki. Bohaterem był Aleksander Dmochowski, który w dniu meczu obchodził 22. urodziny.
ULKS zatrzymany (zdjęcia)
Piłkarze z Ołdaki mieli na koncie dwie wygrane z rzędu. Podopieczni Andrzeja Laskowskiego pokonali 6:0 GKS Gumino oraz przed tygodniem 3:1 Kryształ Glinojeck. Co ważne, oba triumfy odnieśli na wyjazdach.
Olek Dmochowski strzelił w urodziny. I to trzy razy!
Rzekunianka Rzekuń powetowała sobie ubiegłotygodniową porażkę 0:3 z Wkrą Żuromin. Podopieczni Bartłomieja Jezierskiego ograli 3:1 Konopiankę Konopki. Bohaterem został solenizant - Aleksander Dmochowski.
Mamy fotki z meczu KS CK Troszyn - Wilga Garwolin (zdjęcia)
Zespół KS CK wygrał po raz siedemnasty w sezonie, a dziesiąty w roli gospodarzy. Podopieczni Michała Złotkowskiego utrzymują się w czołówce IV ligi. W sobotnim spotkaniu poradzili sobie z Wilgą Garwolin.
Troszynianie nie zamierzają się zatrzymywać (zdjęcia)
Zespół KS CK wygrał po raz siedemnasty w sezonie, a dziesiąty w roli gospodarzy. Podopieczni Michała Złotkowskiego utrzymują się w czołówce IV ligi. W sobotnim spotkaniu poradzili sobie z Wilgą Garwolin.
» Wasze komentarze
kolega @ 14:18, 17.11.2015r. IP: *.*.42.129
Michał ile mamy czekać na awans? Obiecanki cacanki a ty nie widzisz ze wszystko w tej druzynie psujesz wszyscy ten fakt dostrzegają ale ty jestes uparty i my piłkarze na tym cierpimy.
do kolega @ 15:38, 17.11.2015r. IP: *.*.55.77
zgadzam się z tobą, ale tu potrzeba w tym klubie prezesa, który będzie się tym interesował, dołoży swoje 5 zł i weźmie odpowiedzialność za to, co się dzieje. trenera nie można winić za to, że piłkarze się zachowują jak duże dzieci.
kolega @ 17:19, 17.11.2015r. IP: *.*.44.169
wina moze jest po dwóch stronach ale w pewnych kwestiach rządzh tu kolesiostwo trener sie pogubił i nie kktórzy siedzą mu na głowie, oraz wyśmienicie czują sie u niego w domu:)