Wielki exodus piłkarzy w ostrołęckiej Narwi

Wielki odpływ piłkarzy z ostrołęckiej Narwi był najważniejszym wydarzeniem sierpnia 2015 roku. Kolejni zawodnicy nie chcieli reprezentować barw klubu, którym zarządzał Robert Bartkowski. Prezes zrezygnował, ale w ciągu pięciu miesięcy bałagan w klubie się pogłębił.

Największym ciosem dla klubu było odejście z drużyny kapitana Piotra Strzeżysza, który podkreślał, że boli go to, co dzieje się w Narwi. 33-letni pomocnik przez całą swoją karierę związany był z ostrołęcką Narwią, ale nie mógł już dłużej wytrzymać bałaganu panującego w klubie i zmienił barwy. 

Wraz z obrońcą Wojciechem Skorupką przeniósł się do Ostrovii Ostrów Mazowiecka, gdzie będzie występować w drużynie z innymi byłymi zawodnikami Narwi m.in. Andrzejem Łyzińskim, czy też Dominikiem Dzwonkowskim. Z klubu odeszli m.in. bramkarz Krzysztof Myśliński, obrońca Robert Cychol, pomocnicy: Marcin Gałązka, Adrian Mleczek, czy też Mateusz Sowa.

Kilka zawodników w tym m.in. Mateusz Pełtak, Daniel Wargulewski, Piotr Kubat, czy też Cezary Stachowicz wolało przenieść się do ostrołęckiej Korony. Lepsza dla nich okazała się perspektywa gry w normalnie zarządzanym klubie, niż dalsze występy w niebiesko-czerwonych barwach i brak perspektyw na dalszy rozwój.

Klub bez kapitana i z zarządem "widmo" wycofał się z rozgrywek IV ligi mazowieckiej - grupy północ po siedmiu kolejkach. Również juniorzy nie dotrwali do końca rundy jesiennej. Czy klub z ponad 50-letnią bogatą historią zakończy swoją działalność w takim stylu?

Odsłon: 5720

Komentarzy: 7

09:06, 05.01.2016r.