Hutnik jeszcze... w gronie pierwszoligowców

Borykający się z dużymi problemami finansowymi Hutnik Kraków był bliski wycofania się z rozgrywek I ligi mężczyzn. Decyzja o dalszym losie klubu miała zapaść do końca roku 2015, jednak władze krakowskiego klubu mają nadzieję na to, iż zespół dokończy rozgrywki.

W rozmowie z Dziennikiem Podlaskim prezes Hutnika Mirosław Janawa rozpala w kibicach małą iskierkę nadziei. 

- Prowadzimy rozmowy już z innymi sponsorami, też jest chęć pomocy, lecz nie potrafię powiedzieć, czy skończy się to po naszej myśli - mówi Mirosław Janawa. - Decyzję o wycofaniu drużyny odkładaliśmy tak długo, jak się tylko dało, zawodnicy zgodzili się grać przez jakiś czas za darmo, ale nie mogą ciągle tylko czekać. Jeśli do poniedziałku lub najpóźniej wtorku nie uda się dopiąć spraw finansowych, zebrać środków na dokończenie rozgrywek, to trzeba będzie w końcu zrezygnować.

Optymizmu prezesa nie podzielają jednak występujący w drużynie zawodnicy, którzy dostali wolną rękę w poszukiwaniu nowych pracodawców. Dotychczas ze zmiany barw klubowych skorzystali rozgrywający Piotr Adamski (AGH Kraków), środkowy Rafał Sokołowski (UKS Strzelce Opolskie - II liga) oraz przyjmujący Dominik Miarka (BBTS Bielso Biała - Młoda Liga).

W przypadku, gdy Hutnik pozostanie na zapleczu siatkarskiej ekstraklasy drużyna z Krakowa będzie musiała zostać uzupełniona o młodzież. Nie wiadomo również jak z trudną sytuacją finansową poradzą sobie pozostający w drużynie zawodnicy, którzy od dłuższego czasu nie otrzymują pieniędzy za swoją grę.

Na dalszy rozwój sytuacji w Hutniku trzeba jeszcze poczekać. Siatkarze krakowskiego zespołu pokazali na boisku, że potrafią skutecznie walczyć o zwycięstwa. Czy włodarze klubu będą potrafili równie skutecznie walczyć o przyszłość drużyny?

Odsłon: 23784

Komentarzy: 1

09:44, 12.01.2016r.