Narolewski: Przeciwnik postawił trudne warunki

Piłkarze Tęczy JBB Łyse w pierwszym spotkaniu sparingowym musieli uznać wyższość trzecioligowej Wissy Szczuczyn. Trener Dariusz Narolewski nie przywiązuje jednak większej wagi do porażki, szczególnie, że drużyna jest po trzech tygodniach ciężkich treningów.

- Przeciwnik postawił trudne warunki i zaprezentował wysoki trzecioligowy poziom - podkreśla szkoleniowiec Tęczy JBB Łyse. - Mają bardzo dobrych szybkich piłkarzy, szczególnie na skrzydłach. W pierwszej połowie zagraliśmy nieźle, stwarzaliśmy sytuacje do strzelenia gola, a dwie z nich wykorzystaliśmy. W drugiej połowie były pozytywne aspekty mimo, że wysoko przegraliśmy. Mamy silnych sparinpartnerów i musimy grać z takimi przeciwnikami. W lidze to my wygrywaliśmy po 9:1, a teraz przegraliśmy 2:8 i wiemy nad czym mamy pracować.

W sobotnim spotkaniu z przyczyn zdrowotnych nie wystąpili Mateusz Sowa i Marek Kaliszewski. Pozostali zawodnicy otrzymali szanse gry i z pewnością kilku piłkarzy można za ten meczu wyróżnić.
- Każdy dostał szanse gry po 45 minut, ale nie chcę mówić o jakiś wyróżnieniach po pierwszym meczu sparingowym - tłumaczy trener Dariusz Narolewski. - Za nami trzy tygodnie ciężkich treningów, zmęczenia daje znać o sobie i mamy to w nogach. Rywale ze Szczuczyna dopiero wznowili przygotowania i było to widać w tym meczu. Cieszy mnie fakt, że w drugiej połowie meczu na boisku zaprezentowało się sześciu młodzieżowców, łącznie z testowanym bramkarzem.

Kolejne spotkania sparingowe Tęczę JBB Łyse czekają z: Spartą Szepietowo (6 lutego), Zniczem Biała Piska (13 lutego), Ostrovią Ostrów Mazowiecka (18 lutego), Bugiem Wyszków (20 lutego), Orłem Kolno (24 lutego), Ruchem Wysokie Mazowieckie (27 lutego), MKS Ełk (5 marca), KS Śniadowo (12 marca).

Odsłon: 5000

Komentarzy: 3

09:42, 01.02.2016r.