Banach z brązem w Toruniu, Żebrowska z niedosytem

Magdalena Żebrowska w skoku w dal

(fot. T. Kasjaniuk)

Joanna Banach finiszuje za rywalką

(fot. T. Kasjaniuk)

Dwie lekkoatletki z naszego regionu - Joanna Banach z Tatar i Magdalena Żebrowska z Lelisa walczyły w miniony weekend o medale Mistrzostw Polski Seniorów w Toruniu. Z brązowym medalem z imprezy powróciła Joanna Banach, która obecnie reprezentuje KS AZS AWF Kraków.

Utalentowana zawodniczka z gminy Kadzidło po medal sięgnęła w sztafecie 4x400 metrów z wynikiem 3:44.78. Zawodniczki z Krakowa musiały uznać wyższość reprezentacji KS AZS AWF Wrocław - 3:41.34 i AZS AWFiS Gdańsk - 3:43.71. Joanna Banach biegła na ostatniej zmianie, przejmując pałeczkę od Katarzyny Chmielewskiej i dała się wyprzedzić Annie Pacholskiej na ostatniej prostej. Ostatecznie zawodniczka z Tatar cieszyła się z brązowego medalu.

- Oczywiście niedosyt pozostaje, ponieważ srebro było bardzo blisko - mówi Joanna Banach. - Piękno sportu ma wiele twarzy: sukces, porażka, radość czy mały niedosyt. W moim przypadku popełniłam błąd taktyczny. Powinnam odpuścić wyprzedzanie zawodniczki z Gdańska już na starcie. Tym błędem doprowadziłam organizm zbyt wcześnie do dużego zmęczenia, tracąc na ostatnich metrach dystansu. Mimo to jestem bardzo zadowolona z uzyskanego rezultatu na zmianie oraz medalu, który jest także zasługą dziewczyn ze sztafety, ponieważ każda z nas dała z siebie 100 procent na bieżni.

Zawodniczka z Tatar cieszy się z dopingu i faktu, że jej poczynania śledzi dużo kibiców z Ostrołęki i powiatu ostrołęckiego.
- Chcę podziękować wszystkim mieszkańcom naszego regionu za doping oraz śledzenie moich zmagań na bieżni - podkreśla Joanna Banach. - Teraz przede mną zgrupowanie kadry narodowej w Zakopanem, a następnie trzytygodniowe pobyt w hiszpańskim Alicante w kwietniu. Najbliższe starty mam zaplanowana na połowę maja.

W konkursie skoku w dal duże nadzieje wiązaliśmy z występem wychowanki OKLA Ostrołęka Magdaleny Żebrowskiej, która od nowego sezonu reprezentuje KS Podlasie Białystok. Tym razem zawodniczka z Lelisa musiała zadowolić się dziewiątym wynikiem konkursu 5.71 m.

- Wynik nie jest satysfakcjonujący, ponieważ w poprzednich startach dwa razy udało mi się przekroczyć granicę sześciu metrów - podkreśla Magdalena Żebrowski. - Nie liczyłam na czołowe miejsce, ale moja obecność w ścisłym finale nie była ponad moje możliwości, dlatego szkoda, że do niego nie trafiłam. Mimo to nie mogę powiedzieć, że ten start był zmarnowany, a nawet powiem, że był częściowo udany, bo dwa skoki były oddane poprawnie technicznie i odległość też była zadowalająca, tyle "tylko", że były spalone...

Była podopieczna trenera Bartosza Witkowskiego podkreśla, że dała znać o sobie trema związana ze startem w nowych barwach w Mistrzostwach Polski Seniorów.
- Wiadomo, że na zawodach takiej rangi nie można sobie pozwalać na coś takiego - stwierdza Magdalena Żebrowska. - Myślę, że ten start nauczył mnie, że powinnam odrobinę zmienić podejście. Przyznam się, że zjadła mnie lekko trema. Przez najbliższe trzy miesiące będę solidnie trenować i przygotowywać się do sezonu letniego, w skoku w dal i trójskoku. Pierwsze zawody mam zaplanowane w maju i będą to międzyuczelniane mistrzostwa w Białymstoku.

Odsłon: 28292

Komentarzy: 3

09:34, 09.03.2016r.