Aktualności
Truszkowski: Liczą się przede wszystkim trzy punkty
Piłkarze ostrołęckiej Koronę pokonali MKS Przasnysz 1:0 i zapisali na swoim koncie trzy punkty w prestiżowym starciu. Podopieczni trenera Marcina Truszkowskiego po raz pierwszy wygrali w obecnym sezonie w rozgrywkach IV ligi w grupie północnej na terenie rywala.
- Popełniliśmy w pierwszej połowie bardzo dużo błędów w obronie i sami prosiliśmy się o strzelenie bramki przez rywali - mówił po meczu szkoleniowiec ostrołęckiej Korony Marcin Truszkowski. - Przasnysz miał trzy sytuacje strzeleckie w pierwszej połowie meczu i był naprawdę blisko strzelenia gola. Przetrzymaliśmy te gorsze momenty i sami strzeliliśmy bramkę i wywalczyliśmy komplet punktów. Bardzo się cieszymy, bo to są trzy punkty wywalczone na bardzo trudnym terenie, które jadą z nami do Ostrołęki.
Zwycięstwo naszej drużynie zapewniła bramka strzelona przez Kamila Jastrzębskiego po dośrodkowaniu piłki przez Marcina Kraskę.
- Drużyna z Przasnysza pokazała jak trudnym jest rywalem, ogranym na czwartoligowym poziomie, mająca w swoich szeregach naprawdę bardzo dobrych zawodników - podkreśla szkoleniowiec ostrołęckiej Korony Marcin Truszkowski. - Wiedzieliśmy jadąc tutaj, że czeka nas bardzo trudne spotkanie i to może nie być piękny mecz. W tej lidze liczy się przede wszystkim efekt końcowy, czyli komplet punktów.
Z pewnością wśród kibiców pozostanie niedosyt, bo po strzelonej bramce ostrołęczanie nie poszli za ciosem, tylko skupili się na obronie korzystnego rezultatu.
- Wiadomo, że w naszej podświadomości było to, żeby po strzelonej bramce bronić korzystny wynik - podkreśla trener Korony Ostrołęka Marcin Truszkowski. - W Wołominie zdobyliśmy gola na 2:1, ale nie potrafiliśmy dowieźć korzystnego wyniku do końca spotkania. Mieliśmy jeszcze dwie sytuacje strzeleckie na koniec spotkania, ale chwała chłopakom, że dowieźli prowadzenie do końca meczu.
Koncertowo na bramce ostrołęckiego zespołu spisał się Andrzej Łyziński, który nie tylko wybronił w dwóch sytuacjach sam na sam, ale obronił także kilka uderzeń z dystansu zawodników z Przasnysza.
- Andrzej jest bardzo ważną osobą w tej drużynie i jesteśmy zadowoleni z jego postawy - dodaje szkoleniowiec Korony. - Może powiedzieć, że bramkarz jest w zespole po to, żeby bronić te strzały, które lecą w światło bramki i Andrzej spisuje się naprawdę bardzo dobrze.
Kolejne spotkanie IV ligi mazowieckiej w grupie północnej piłkarzy ostrołęckiej Korony czeka już w sobotę, 30 września. Na stadionie przy ulicy Witosa podopieczni trenera Marcina Truszkowskiego o godz. 16.00 podejmą Błękitnych Raciąż.
Wcześniej żółto-niebiescy zmierzą się w wyjazdowym meczu w ramach V rundy Pucharu Polski w okręgu Ciechanów-Ostrołęka na wyjeździe z GKS Max Rol Andrzejewo. Spotkanie zostało zaplanowane na środę, 27 września na godz. 16.00.
- Odsłon: 10960
- Komentarzy: 0
- 08:22, 26.09.2017r.
» Powiązane artykuły
Rzekunianka po raz dwunasty (zdjęcia)
Piłkarze Bartłomieja Jezierskiego potrafili odwrócić losy spotkania. Rzekunianka po pierwszej połowie przegrywała 0:1. Później ekipa wzięła się do roboty. Nasi zdobyli trzy bramki. Bohaterem był Aleksander Dmochowski, który w dniu meczu obchodził 22. urodziny.
ULKS zatrzymany (zdjęcia)
Piłkarze z Ołdaki mieli na koncie dwie wygrane z rzędu. Podopieczni Andrzeja Laskowskiego pokonali 6:0 GKS Gumino oraz przed tygodniem 3:1 Kryształ Glinojeck. Co ważne, oba triumfy odnieśli na wyjazdach.
Olek Dmochowski strzelił w urodziny. I to trzy razy!
Rzekunianka Rzekuń powetowała sobie ubiegłotygodniową porażkę 0:3 z Wkrą Żuromin. Podopieczni Bartłomieja Jezierskiego ograli 3:1 Konopiankę Konopki. Bohaterem został solenizant - Aleksander Dmochowski.
Mamy fotki z meczu KS CK Troszyn - Wilga Garwolin (zdjęcia)
Zespół KS CK wygrał po raz siedemnasty w sezonie, a dziesiąty w roli gospodarzy. Podopieczni Michała Złotkowskiego utrzymują się w czołówce IV ligi. W sobotnim spotkaniu poradzili sobie z Wilgą Garwolin.
Troszynianie nie zamierzają się zatrzymywać (zdjęcia)
Zespół KS CK wygrał po raz siedemnasty w sezonie, a dziesiąty w roli gospodarzy. Podopieczni Michała Złotkowskiego utrzymują się w czołówce IV ligi. W sobotnim spotkaniu poradzili sobie z Wilgą Garwolin.