Aktualności
Łyziński nie zagra w spotkaniu z MKS Przasnysz
Bramkarz ostrołęckiej Korony Andrzej Łyziński doznał poważnej kontuzji w wyjazdowym meczu z Drukarzem Warszawa. Wiele wskazuje na to, że będzie musiał pauzować i nie wystąpi w kilku najbliższych meczach. Jak długa czeka go przerwa w grze?
W spotkaniu z Drukarzem Warszawa Andrzej Łyziński przebywał na boisku nieco ponad dwa kwadranse. W sytuacji sam na sam z rywalem doznał urazu łydki przez który nie mógł kontynuować gry. Sam zawodnik podkreśla, że to dość nietypowa kontuzja.
Reklama
- Nie miałem w swojej karierze jeszcze takiej kontuzji mięśniowej i tak naprawdę sam nie wiem, co się stało z moją nogą - mówi golkiper Korony Ostrołęka. - Noga strasznie spuchła i z pewnością więcej wykażą szczegółowe badania. Mam nadzieję, że będę mógł pomóc jeszcze drużynie w walce o ligowe punkty w tej rundzie.
Andrzeja Łyzińskiego w bramce ostrołęckiej Korony od 36 minuty spotkania musiał zastąpić jeszcze bardziej doświadczony Sebastian Szczechowiak. Podobnie może być w najbliższym spotkaniu z MKS Przasnysz.
- Zarówno ja, jak i Sebastian Szczechowiak ciężko pracujemy na treningach, aby być w dobrej meczowej dyspozycji - mówi Andrzej Łyziński. - Uważam, że nie możemy robić tragedii z kontuzji jednego, czy drugiego zawodnika. Wchodzi na boisko kolejny piłkarz, który otrzymuje swoją szansę i walczymy dalej. Wierzę, że Sebastian w obecnej dyspozycji poradzi sobie z tym zadaniem.
Trener Marcin Truszkowski ma jednak coraz większy problem. Po kontuzji wraca powoli Marek Kaliszewski, ale nie zagra raczej od pierwszej minuty w meczu z MKS Przasnysz. Urazy wyeliminowały z gry nie tylko Andrzeja Łyzińskiego, ale także Dariusza Jastrzębskiego i Marcina Kraskę.
- Odsłon: 11533
- Komentarzy: 8
- 09:38, 01.05.2018r.
» Powiązane artykuły
Mamy fotki z meczu Narwi (zdjęcia)
To nie była udana sobota w wykonaniu piłkarzy z Ostrołęki. Ekipa pod wodzą debiutującego na ławce Łukasza Bałazego musiała przełknąć gorycz porażki. Trzy punkty z obiektu Narwi wywiozła Nadnarwianka Pułtusk.
I nie zmienia się nic. Narew znów przegrała
Nie pomogła roszada na stołku trenerskim. Łukasz Bałazy zastąpił na stanowisku Marcina Gałązkę. W debiucie jego podopieczni musieli uznać wyższość Nadnarwianki Pułtusk, która umocniła się na trzecim miejscu w V lidze. Narew doznała siódmej porażki w sezonie.
Milowy krok Bartnika. Pierwszy triumf Szymańskiego. Dublet Gąski
Piłkarze z Myszyńca zdobyli niezwykle ważne punkty w kwestii utrzymania w Klasie A. Podopieczni Krzysztofa Szymańskiego pokonali 3:1 wyżej notowany zespół z Krasnosielca. Jednym z bohaterów był Patryk Gąska.
Rzekunianka zdobyła Ojrzeń. Stalowe nerwy Dmochowskiego
Udane zakończenie ''majówki'' przez piłkarzy z Rzekunia. Zespół Bartłomieja Jezierskiego zanotował wyjazdowe zwycięstwo w starciu z Tęczą Okrzeń. Dla Rzekunianki to trzynasta wygrana w sezonie, a szósta na boisku rywali.
Debiut Bałazego. Czy będzie przełamanie?
Przed zespołem z Ostrołęki trudne zadanie. W sobotę o godz. 16:00 Narew rozpocznie bój z Nadnarwianką Pułtusk. W ostatnich dniach w ekipie Dumy Kurpi doszło do zmiany trenera. Z posadą pożegnał się Marcin Gałązka.
» Wasze komentarze
Stefek @ 10:41, 01.05.2018r. IP: *.*.220.100
Nie Panikujta jest komu grać:)
Wiadomość z ostatniej chwili @ 11:44, 01.05.2018r. IP: *.*.70.249
Trener Truszkowski dostał propozycję pracy w II lidze.
Haha @ 14:28, 01.05.2018r. IP: *
Prima aprilis był miesiąc temu. Powalily Ci się miesiące
Tadek @ 17:20, 01.05.2018r. IP: *.*.166.3
Trener Truszkowski ma takie warunki pracy, że nawet w pierwszej lidze by takich nie miał.
Kibic @ 22:58, 01.05.2018r. IP: *.*.234.38
Szczechowiak grał z Drukarzem W-wa od 36 minuty, a w Goworowie z 2-gą drużyną zszedł z boiska dopiero w drugiej połowie. Coś tu nie pasuje.
Kibic @ 06:32, 02.05.2018r. IP: *
Pasuje przepisy w stosunku do pozycji bramkarza są odmienne
Poczytaj regulamin rozgrywek. Fajnie jednak że pytasz nie oczerniasz jak inni. A w goworowie mógł zagrać każdy pełnoletni z I drużyny w całym meczu.
Mama @ 19:33, 02.05.2018r. IP: *
Wiedziałem że kiedyś przyjdzie moment że bramkarza wyeliminuje kontuzja ściągają piłkarzy a godnego zastępcy łyżwy niema wstyd
Mama @ 04:15, 03.05.2018r. IP: *
Nie ma wstydu. Jest godny następca łyżwy i to 16 latek wiec klub nic nie musi. W regionie natomiast nie ma bramkarza godnego zauważenia a jak zapewne wiele osób zauważa klub korona nie ściąga ze świata ludzi tylko z okolicy.