Piłkarz z Facebooka nie zagra w Ostrołęce

Niezwykłą determinacją wykazał się afrykański piłkarz, który w środę wieczorem pojawił się na stadionie przy Witosa. Miał trenować z Koroną Ostrołęka, ale pomylił się i odbył trening z piłkarzami Narwi. Zgłosił się do klubu przez Facebooka. 

Reklama Zapytanie jakie trafiło na klubowy profil Korony, nie było niczym wyjątkowym. Co pewien czas z klubem kontaktują się gracze z zagranicy (zwłaszcza wschodniej) szukający zatrudnienia w polskich zespołach z niższych lig.

Na początku tygodnia do klubu zgłosił się 20-letni Tadiwa Dzimbanhete z Zimbabwe, który aktualnie studiuje w Warszawie. Okazało się, że jest bardzo zdeterminowany by odbyć testy w IV-ligowej Koronie, gdyż w środę wieczorem przyjechał na stadion przy Witosa. Pomylił jednak godziny treningu i ostatecznie na boisko wyszedł z piłkarzami Narwi Ostrołęka.  

- Na szczęście koledzy z Narwi skontaktowali się nami, bo okazało się że sympatyczny piłkarz z Zimbabwe, który do Ostrołęki przyjechał z dziewczyną, nie ma jak wrócić do Warszawy - powiedział nam Artur Laskowski, który ostatecznie odwiózł afrykańską parę do stolicy.

Tadiwa Dzimbanhete nie zagra w Koronie. Nie znalazł też uznania w oczach sztabu szkoleniowego Narwi.

- Trudno po jednym treningu ocenić piłkarza, ale wyglądało na to, że ten zawodnik grał wcześniej w piłkę, bo dobrze ustawiał się na boisku grając jako boczny obrońca. Pod względem piłkarskim wielkiego wrażenia jednak na mnie nie zrobił - ocenił trener Dariusz Narolewski. 

Warto przypomnieć, że w przeszłości w Narwi występowało kilku piłkarzy z Afryki. Było to za czasów, gdy sponsorem klubu był Roman Wargulewski. Na zdjęciu Ifeanyi Uwadizu z Nigerii, czołowy strzelec War-Pol Narwi w sezonie 2007/08.

(cez)

Odsłon: 15471

Komentarzy: 2

10:12, 14.03.2019r.