Kurpik chce postawić kropkę nad "i". A później grill i świętowanie

Gracze z Kadzidła już nic nie muszą, a tylko mogą i chcą. Podopieczni Łukasza Pokory wywalczyli sobie awans do Klasy Okręgowej w ostatni weekend, wygrywając 4:2 z GUKS Krasnosielc na wyjeździe. Piłkarze oraz kibice Kurpika 20-krotnie podrzucili szkoleniowca, który wprowadził zespół do "Okręgówki", po 20 latach przerwy. Co więcej, triumf w ostatni weekend był 20. w sezonie.

W sobotę jego podopieczni o godz. 16:00 podejmą Wkrą Sochocin. - Nastroje po awansie są świetne, choć po niektórych zawodnikach widać trudy tej rundy. W ostatnim boju o punkty z pewnością szansę dostaną zawodnicy, którzy grali w tym roku trochę mniej - mówi szkoleniowiec.

Reklama

Pokora cieszył się z punktów w meczu z ekipą z Krasnosielca, ale za występ swojej drużynie wystawiłby dostateczną z plusem. - Nie powinniśmy stracić tak łatwo dwóch goli. Na szczęście zdołaliśmy odrobić straty i wygrać. Teraz czas na Wkrę. Chcemy triumfować, dopisać kolejne punkty, by zakończyć rozgrywki z pokaźnym dorobkiem - dodaje.

W spotkaniu z Wkrą nie zagra tylko Szymon Samsel. - Pozostałych mam do dyspozycji. Spokojnie, Szymon dojedzie na imprezkę zakończeniową. Po ostatnim gwizdku mamy skromne spotkanie. Będzie grill - śmieje się szkoleniowiec wicemistrzów Klasy A.

Reklama

Kurpik po wielu latach ponownie wystąpi w Klasie Okręgowej. - Przed sezonem zakładaliśmy sobie miejsce w pierwszej piątce. Nadarzyła się okazja to cisnęliśmy do końca. Jestem dumny z zespołu i chłopców. Kibice są także zadowoleni. Nic, tylko trzeba myśleć o urlopie, a następnie przygotowaniu ekipy do walki w wyższej klasie rozgrywkowej - kończy Pokora.

Odsłon: 3519

Komentarzy: 2

11:12, 25.06.2021r.