Zaczynał jako napastnik, skończył jako obrońca. Wołejszo: To jakieś małe marzenie

Czy weekend Rzekuń i okolice będą świętować? Czy Rzekunianka zapisze kolejną piękną kartę w swojej historii? Wszyscy na to liczą. W sezonie 2019/2020 drużyna grała w Klasie A. Za kilkanaście godzin może się okazać, iż podopieczni Bartłomieja Jezierskiego wywalczą promocję do V ligi. 

Jednym z tych, od których szkoleniowiec ustala skład jest Adrian Wołejszo. Kapitan zespołu. Skała nie do przejścia w defensywie. 32-latek występuje w Rzekuniance od 2015 roku. Co ciekawe, zaczynał jako napastnik. Później pełnił rolę środkowego pomocnika, aż wylądował w bloku defensywnym.

Reklama

- Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że czeka nas duże wyzwanie. Do Rzekunia przyjedzie lider, który ma w składzie najskuteczniejszego napastnika. Wiemy, że będzie ciężko, ale jestem pewien, że to my będziemy świętować awans - mówi popularny "Wołek".

W jesiennym starciu Wkra wygrała 3:1. - Chcemy się zrewanżować. Na boisku będziemy chcieli udowodnić swoją wyższość w rundzie wiosennej, a także w całym sezonie. Już jakiś czas temu świętowaliśmy promocję do Klasy Okręgowej. Kolejna promocja byłaby spełnieniem jakiegoś małego marzenia. Zapraszam na mecz - kończy gracz rodem z Ostrołęki.

Odsłon: 5736

Komentarzy: 0

21:35, 16.06.2023r.