Duszak: Płakałem. Coś we mnie pękło. Dostałem kupkę dolarów. Sukcesu gratulował Ronaldinho Gaucho (zdjęcia, wideo)

Odniósł życiowy sukces. Adrian Duszak został mistrzem świata w teqballa. 28-latek rodem z Dylewa został najlepszym zawodnikiem globu. W stolicy Tajlandii zaprezentował się fenomenalnie. Zapraszamy na wywiad z mistrzem globu. Zobacz również mecz finałowy oraz radość po triumfie!

ROZMOWA Z Adrianem Duszakiem, mistrzem świata
Płakałem. Coś we mnie pękło. Dostałem kupkę dolarów. Sukcesu gratulował Ronaldinho Gaucho
Wierzysz, w to co się stało?
- Szczerze, potrzebuje jeszcze kilka dni, aby mój umysł przetworzył wszystko, co się wydarzyło. Odpowiadając - dalej nie dowierzam.

Reklama

Kto się tego spodziewał. Kilka dni przed wylotem do Bangkoku wywalczyłeś tylko brązowy medal mistrzostw Polski...
- Leczyłem poważną kontuzję nogi. Miałem naderwanie drugiego stopnia mięśnia dwugłowego. Pracowałem przez ostatnie tygodnie, aby jak najszybciej przywrócić sprawność nogi. Wiedziałem, że kolejne mistrzostwo Polski nic mi nie da, dlatego zawodny w kraju nie było aż tak ważne. Głównym celem było zdobycie mistrza świata.

No i to się stało...
- Przygotowałem się dobrze. Wiedziałem, że w Bangkoku może wydarzyć się niespodzianka. Jedynie obawiałem się adaptacji co do tropikalnego klimatu, upału. Finalnie nie było z tym problemu.

Ile dni spędzisz w Tajlandii?
- Łącznie dziesięć dni. Później będę w Kambodży, Wietnamie, Tajwanie i w Chinach. Powrót z podróży po Azji planowany jest na 14 grudnia.

Jak się spało w pierwszą noc po sukcesie? 
- W zasadzie to nie miałem zbyt dużo możliwości, aby świętować. Moja Alicja następnego dnia walczyła o wielki finał w mikście, dlatego za wszelką cenę chciałem jej w tym pomóc.

Była blisko medalu...
- Dokładnie. Ostatecznie w mikście wraz z Markiem Pokwapem zajęli czwarte miejsce.

Jakie nagrody wpadły za tytuł mistrza świata?
- Medal, puchar oraz mała kupka dolarów

Złoto, a telefon. Oszalał po sukcesie?
- Zdecydowanie. Nigdy nie dostałem tylu wiadomości, słów wsparcia, za co jestem wdzięczny i serdecznie dziękuję. Do tej pory staram się odpisywać.

Po raz który płakałeś ze szczęścia
- W tamtym roku po wygranym półfinale przeciwko najbardziej utytułowanemu graczowi w historii - Adamowi Blazsovicsowi. Teraz, po tym finale to zupełnie inne uczucie. Jakby coś we mnie pękło.

Sukcesu gratulował Tobie Ronaldinho Gaucho...
- Sporo rozmawiałem z byłym zawodnikiem Paris Saint-Germain, FC Barcelony i AC Milanu. Oglądał trzy finały w moim wykonaniu, Dwukrotnie przegrywałem. Tym razem się udało. Mówił, że bardzo wierzył we mnie i kibicował mi od początku meczu. To naprawdę wspaniały, wyluzowany człowiek. Warto pamiętać, że to niezwykle utytułowany zawodnik. W 2004 i 2005 roku został uznany Piłkarzem Roku FIFA, a także w 2005 roku UEFA. Magazyn France Football w 2005 roku nagrodził go Złotą Piłką. W 2004 roku został wybrany przez Pelégo na listę FIFA 100 (100 najlepszych żyjących piłkarzy w historii).

Reklama

Zobacz zdjęcia:
Adrian Duszak

Więcej zdjęć: Adrian Duszak

fot. PZTQ Jacek Prondzyński

Odsłon: 34954

Komentarzy: 10

11:20, 06.12.2023r.