Masternak zaczynał w Ostrołęce. Dzisiaj przegrał walkę o mistrza świata! 

Przed chwilą zakończyła się walka Mateusza Masternaka z Chrisem Billam-Smithem. Stawką był pas mistrza świata WBO w wadze junior ciężkiej. Polak poddał się po siódmej rundzie starcia bokserskiego ze względu na kontuzję. Do tego momentu wygrywał.

Dlaczego piszemy właśnie na naszym portalu o tym starciu. Gdyby Mateusz triumfował, mielibyśmy piękną historię. Zawodnik urodzony w Iwaniskach swoją pierwszą zawodową walkę stoczył w Ostrołęce. 3 czerwca 2006 roku wygrał w drugiej rundzie przez TKO z Antonem Lasckiem ze Słowacji.

Reklama

A oto artykuł sprzed gali w naszym mieście. Miłej lektury!
Uwaga, to jest następca Adamka! Debiut nadziei polskiego boksu zawodowego
Jeszcze nie zaczął zawodowej kariery (pierwszą walkę stoczy w sobotę w Ostrołęce), a już jest porównywany do dwóch mistrzów świata.
Mateusz Masternak (18 l.) talentem przypomina aktualnego mistrza wagi półciężkiej Tomasza Adamka (29 l.), a Floyda Pattersona... liczną rodziną. Młody bokser, pochodzący z małej wsi Stara Łagowica koło Kielc, to jeden z największych polskich talentów ostatnich lat. Miał niespełna 18 lat, kiedy zdobył wicemistrzostwo Polski seniorów. Kilka tygodni później podpisał kontrakt z nową, polsko-amerykańską zawodową grupą bokserską International Boxing Corporation (IBC). - Ten chłopak będzie mistrzem świata - powtarza Jacek Galara, szef IBC.

Rocky ze wsi pod Kielcami
Masternak rozpoczął treningi pod okiem Andrzeja Gmitruka. - To taki talent jak Tomek Adamek - nie może się nadziwić Gmitruk. - Potrafi doskonale uderzyć z obu rąk, świetnie się porusza na nogach. To prawdziwy diament, który trzeba tylko trochę podszlifować.
Masternak boksuje dopiero od 2003 roku, zaczął w KSZO Ostrowiec Św. - Wcześniej nie było mnie stać na bilety na PKS - przyznaje. - Dlatego boksowałem tylko trochę, z innymi dzieciakami. Od małego miałem ksywkę Rocky.

Klub nie dawał mu grosza
"Master" przypomina nie tylko Adamka, ale też jednego z najmłodszych w historii zawodowych mistrzów świata wagi ciężkiej. Podobnie jak legendarny Floyd Patterson ma... dziesiątkę rodzeństwa!
- Mam siedem sióstr i trzech braci - zdradza Mateusz. I nie ukrywa, że właśnie dlatego przeszedł na zawodowstwo. - Chciałem na igrzyskach w Pekinie walczyć o medal. Ale przecież muszę się sam utrzymać, no i chciałbym pomóc rodzinie. A klub ani związek nie dawał mi ani grosza.

Odsłon: 8110

Komentarzy: 0

22:57, 10.12.2023r.