« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 r., imieniny Piotra, Rity, Angeliny

Moja Ostrołęka

Aktualności

Zrobili to. Trójka ograła lidera (zdjęcia)

W sobotę w Ostrołęce odbył się spektakl, który można śmiało określić wydarzeniem sezonu, meczychem, kwintesencją handballa w młodzieżowym wydaniu. Na przeciw siebie stanęły zespoły juniorów młodszych Trójki Ostrołęka i Agrykoli Warszawa. Nasi triumfowali!




Teoretycznie zdecydowanym faworytem był zespół gości, który niepokonany prowadzi z 21 pkt w tabeli ligowej, a gospodarze uzbierali tych punktów 13 i do będącego na drugim miejscu Zwolenia tracą 1 pkt. Zupełnie niezamierzenie to właśnie Zwoleń spowodował dodatkową motywację dla gospodarzy, gdyż swój mecz z Agrykolą, który miał zostać rozegrany w ubiegłym tygodniu przełożył na termin późniejszy. Jest to o tyle istotne, że Agrykola potrzebowała tylko jednego zwycięstwa do zagwarantowania sobie pierwszego miejsca i awansu do 1/16 Mistrzostw Polski, więc mecz z Trójką mógłby być dla nich o „pietruszkę”. A tak nabrał olbrzymiego ciężaru gatunkowego. 

Reklama

Wraz z zespołem gości na hali przy ul. Blachnickiego pojawiło się bardzo liczne grono kibiców Agrykoli, którzy zamierzali świętować w Ostrołęce awans, a że TRÓJKA posiada silną grupę kibicowską to już na kwadrans przed pierwszym gwizdkiem sędziów rozpoczął się pojedynek na bębny, trąbki i przyśpiewki. Atmosfera znakomita do rozgrywania zawodów i zawodnicy z obu zespołów już w pierwszych akcjach pokazali, że gromki doping niesie ich na wyżyny umiejętności. Zawodnicy TRÓJKI zbyt emocjonalnie jednak weszli w mecz i w 3 minucie przegrywali 1 – 3, jednakże nadmierna fantazja w obronie Rafała Wieczorka z Agrykoli skutkowała przymusowym dwu minutowym odpoczynkiem na ławce kar co skrzętnie wykorzystali gospodarze rzucając 4 bramki z rzędu i wyszli na prowadzenie 5-3. I wahadło fortuny nie po raz ostatni w tym meczu się odwróciło – tym razem trzy bramki z rzędu zdobywają warszawianie, zadanie ułatwił im niewątpliwie Seweryn Sypiański odesłany na ławkę kar w 7 minucie by po odbyciu kary dwuminutowej i wejściu na boisku ponownie zbyt ostro zagrać w obronie i w 10 minucie złapać drugą „dwójkę”. Sytuacja ta mocno komplikowała założenia taktyczne trenera Radosława Blocha, gdyż Seweryn jest bardzo mocnym puntem w obronie gdzie zajmuje trudną pozycję nr 2  w strefie. Kolejna kara skutkowała by czerwoną kartką i wykluczeniem z meczu. 

W 17 minucie gra się wyrównała i już o końca pierwszej połowy było „bramka za bramkę”, na boisku iskrzyło – nikt nie odstawiał ręki, na trybunach kibice obu drużyn walczyli na głośność dopingu i przy stanie 14-14 zabrzmiała syrena kończąca pierwszą połowę. Po przerwie tak jak u Hitchcock-a emocje tylko rosły. W zespole gości prym wiedli Miłosz Baksik  i Rafał Wieczorek i to oni skrzętnie wykorzystali pochopne decyzje w rozegraniu ataku przez gospodarzy wyprowadzając Agrykolę na prowadzenie 15-18. 

Z niemocy gospodarzy wyciągnął niezawodny Adam Głażewski odbijając rzuty rywali, koledzy z pola opanowali nerwy i z premedytacją wykorzystali błędy w obronie przeciwników, Wiktor Damięcki, Bartosz Szelkowski dziurawili defensywę Agrykoli a Kacper Żebrowski zagrał „wrzutkę” do swojego skrzydłowego – Seweryn Sypiański w swoim stylu na wysokości drugiego piętra złapał piłkę i posłał ją do bramki – akcja „liga mistrzów” – kibice aż poderwali się na nogi i nawet sympatycy warszawskiego zespołu oklaskami docenili urodę akcji. Niesieni na fali gospodarze podwyższyli prowadzenie – Sypiański trzy razy, Damięcki dwa i w 43 minucie Trójka prowadzi 23-19. 

Jednakże emocje wciąż rosną, gra się zaostrza, kontrowersje u trenerów wzbudzają kolejne decyzje sędziów, kibice raz jednej raz drugiej drużyny wyrażają swoje oburzenie na decyzje arbitrów, nie pomaga to zawodnikom, którzy coraz ostrzej bronić. Co chwila sędziowie zmuszeni są odsyłać na ławkę kar kolejnych graczy. W 44 minucie Maciek Minota rozgrywający jak dotychczas bardzo dobre zawody otrzymuje zasłużoną trzecią karę dwuminutową i z czerwoną kartką wędruje na trybuny, nie mijają 3 minuty a „siła i moc” Trójki – Bartek Szelkowski dopada zawodnika Agrykoli i rzutem przez biodro kładzie go na parkiet. Sędziowie w judo zakończyli by walkę przez ippon ale w piłce ręcznej za takie zagranie ogląda się czerwoną kartkę i idzie się odpocząć do końca meczu na trybunach. Trener Radosław Bloch stracił właśnie dwa asy ze swojej talii. Niejednemu kibicowi pojawiła się chwila zwątpienia. Ale ostrołęczanie mimo osłabienia pokazują charakter, każdy walczy ze wszystkich sił, ciężar zdobywania bramek biorą na siebie Wiktor Damięcki, Seweryn Sypiański i Kacper Żebrowski, który pomimo wagi meczu popisuje się technicznymi zagraniami  a  rzuty karne w jego wykonaniu niewątpliwie doprowadzają do frustracji bramkarzy gości. 

Cuda wyczynia w bramce Adam Głażewski, który broni karne, rzuty z drugiej linii, broni nogą, brzuchem i …kilkukrotnie twarzą! Rafał Jędrzejewski dwoi i troi się w obronie a najmłodszy na boisku i najdrobniejszy Kacper Domurad prawą ręką z prawego skrzydła dwukrotnie pokonuje bramkarza Agrykoli. Goście walczą dzielnie, w 56 minucie niezawodny Miłosz Baksik rzuca bramkę kontaktową na 30 – 29 ale jego kolega Rafał Wieczorek nie wytrzymuje ciśnienia i z nadmierną ostrością atakuje z tyłu przy rzucie Seweryna Sypiańskiego za co otrzymuje już trzecią swoją karę i z czerwoną kartką wędruje na trybuny. Kibice szczelnie wypełniający halę przy Blachnickiego na stojąco oglądają ostatnie minuty spotkania. A na boisku trwa wymiana ciosów – bramka za bramkę, ale kiedy Kacper Żebrowski rzuca w 59 minucie swojego 8 karnego wyprowadzając swój zespół na 34 – 31 już wszyscy wiedzą że dziś punkty zostają w Ostrołęce. 

Trener Radosław Bloch skacze do góry z radości, kibice obu drużyn  głośno skandują „dziękujemy” bo podziękowania należą się obu ekipom za emocje przez pełne 60 minut. Trener Bloch nie chce nikogo wyróżniać bo dziś zagrał cały zespół i ci co byli na boisku i rezerwowi i .. kibice na trybunach. Każdy z zawodników dał coś ekstra od siebie. Wytrawni kibice obserwujący od lat ten zespół w rozmowach między sobą doceniali postawę Wiktora Damięckiego, który w najtrudniejszych momentach brał ciężar gry na swoje barki  i to dosłownie gdyż kilkukrotnie razem z obrońcą „siedzącym” mu na plecach wskakiwał w pole bramkowe i zdobywał bramki.  

Reklama

Trójka Ostrołęka - Agrykola Warszawa 34:31
Trójka: Głażewski Adam, Mulawka Filip, Zapała Ksawery, Jędrzejewski Rafał (1 bramka), Żebrowski Kacper ( 11 bramek w tym 8/8 karne), Podolak Kamil, Sypiański Seweryn (8), Damięcki Wiktor (6), Szelkowski Bartosz (4) Minota Maciej (2), Domurad Kacper (2),
Kary: 10 x 2 minuty (w tym 2 czerwone kartki)
Agrykola: Szelenbaum Jan, Wieczorek Rafał (5), Piotrkowicz Jakub, Giderewicz Franciszek (7), Gołacki Antoni, Rąpała Jakub, Pokusa Franciszek (4), Duranc Oskar, Baksik Miłosz (11), Kręć Mateusz (2), Majewski Maciej, Ziętkowski Kacper (2), Grodecki Piotr, Kubiszak Wiktor, Suter Piotr, Kępka Daniel.
Kary: 11 x 2 minuty (w tym 1 czerwona kartka)

Zobacz zdjęcia:
Trójka Ostrołęka - Agrykola

Więcej zdjęć: Trójka Ostrołęka - Agrykola

Odsłon: 3667
Komentarzy: 0
15:03, 18.02.2024r.

« Powrót do strony głównej


» Powiązane artykuły

Panie i panowie walczyli z piłką w dłoniach (zdjęcia)

Panie i panowie walczyli z piłką w dłoniach (zdjęcia)

Po handballowych emocjach naszych juniorów młodszych oraz seniorów w minioną sobotę w hali im. Arkadiusza Gołasia w Ostrołęce zagościli mastersi. W III Ogólnopolskim Turnieju Handball Masters Cup Ostrołęka 2024 wzięło udział 14 żeńskich i męskich ekip z całej Polski. 

Trójka pożegna się z kibicami (wideo)

Trójka pożegna się z kibicami (wideo)

Przed piłkarzami ręcznymi Trójki Ostrołęka ostatni mecz w roli gospodarzy w tym sezonie. Podopieczni Tomasza Rybickiego zagrają z AZS-em AWF Warszawa. Spotkanie odbędzie się w hali sportowo-widowiskowej im. Arkadiusza Gołasia. Początek o godz. 20:00.

Kacper Żebrowski. Nasza perełka z wielkim tytułem!

Kacper Żebrowski. Nasza perełka z wielkim tytułem!

Piłkarze ręczni Trójki Ostrołęka zakończyli sezon. Dotarli do grona ośmiu najlepszym zawodników w kraju. Niestety, podczas turnieju w Olecku wygrali tylko jeden z trzech meczów. Mimo to, do jednego z podopiecznych Żebrowskiego i Blocha trafiło wyróżnienie.

Vive Kielce klęknęło przed Trójką! 11 trafień Żebrowskiego

Vive Kielce klęknęło przed Trójką! 11 trafień Żebrowskiego

Piłkarze Trójki Ostrołęka zakończyli piękną przygodę. Dotarli do grona ośmiu najlepszych drużyn w Polskie wśród juniorów młodszych. Przed ostatnim meczem było wiadomo, że nasi nie awansują do czołowej czwórki, ale podopieczni Radosława Żebrowskiego i Radosława Blocha pokazali, że potrafią walczyć z najlepszymi.

Trójka znów bez punktów

Trójka znów bez punktów

Zespół z Ostrołęki ponownie musial uznać wyższość przeciwników. Ekipa Tomasza Rybickiego uległa SMS-owi ZPR Płock i poniosła piętnastą porażkę w sezonie. Już w środę kolejny bój w I lidze. Trójka podejmie AZS AWF Warszawa.

» Wasze komentarze

Brak komentarzy

» Dodaj komentarz




Redakcja serwisu Moja Ostrołęka nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczonych przez internautów. Należą one do osób, które je zamieściły.

Reklama



Najnowsze wideo